Dzień 6 - Książka, która sprawia, że jesteś smutna
Trzynaście powodów - Jay Asher
Czytałam ją kilka lat temu, ale do tej pory pamiętam, że wywarła na mnie ogromne wrażenie. Sprawia, że jestem smutna, ponieważ nie ma w niej nic wesołego, uświadamia, że nasze czyny mają niekiedy ogromny wpływ na całe życie innych ludzi. Głównym bohaterem książki jest chłopak, który pewnego dnia otrzymuje przesyłkę z kasetami do przesłuchania. Nagrała się na nich dziewczyna, która popełniła samobójstwo i objaśnia 13 powodów, dla których to zrobiła. Nasz bohater jest jednym z tych powodów. Ciekawa fabuła i wykonanie, nic dodać, nic ująć.
Dzień 7 - Książka, która sprawia, że się śmiejesz
Zwierzenia Georgii Nicolson - Louise Rennison
Co to są za książki! Georgia to trochę taka Bridget Jones dla nastolatek. Jej problemy z przyjaciółkami, chłopakami i rodzicami rozśmieszały mnie do łez, pamiętam nawet, że czytałam mamie niektóre fragmenty. To obowiązkowa seria dla wszystkich nastolatek, chociaż myślę, że gdybym teraz do niej wróciła, to też nieźle bym się przy niej uśmiała.
Dzień 8 - Najbardziej przereklamowana książka
Hobbit - J.R.R. Tolkien
Chwilę zajęło mi zastanowienie się nad tym pytaniem, ale moim zdaniem jest to właśnie Hobbit. Filmu nie oglądałam, więc nie będę się na ten temat wypowiadać, ale książkę czytałam kilka lat temu i w ogóle mi się nie podobała. Mnóstwo osób zachwyca się tą książką, ale ja nie widzę w niej nic zachwycającego i godnego uwagi. Oczywiście wiem, że ma ona rzesze fanów, więc być może jest w niej coś wartościowego, ale to nie moja bajka.
Dzień 9 - Książka, o której myślałaś, że Ci się nie spodoba, ale ją pokochałaś.
Królewski wygnaniec - Fiona McIntosh
Podchodziłam do tej książki z rezerwą, spodziewałam się czegoś bardziej a la Władca Pierścieni, a otrzymałam świetną historię trzymającą w napięciu. Cieszę się, że są kolejne części tej serii, mam zamiar je wkrótce przeczytać. Wprawdzie jest nieco krwawa (nie brak tam głów odcinanych od ciała itp.), ale przyznam, ze pozytywnie mnie zaskoczyła.
Instynkt mordercy - Heather Graham
To jedyna książka tej autorki, którą czytałam i obawiałam się, że podczas lektury wynudzę się na śmierć, ale z drugiej strony słyszałam, że Heather Graham ma sporo ciekawych powieści i jednak warto by było coś przeczytać. Moja intuicja w tym przypadku mnie zawiodła, bo książka okazała się świetna! Dużo różnych wątków, które ciekawie splatają się w poukładaną całość, a najważniejsze - to, kim okazał się morderca było dla mnie totalnym zaskoczeniem!
Dzień 10 - książka, która przypomina Ci o domu
Astrid Lindgren - Dzieci z Bullerbyn i inne
Dom kojarzy mi się z dzieciństwem, a o nim przypominają mi książki Astrid Lindgren. Moją ulubioną są Dzieci z Bullerbyn, dlatego wstawiłam tu jej okładkę, ale kocham też inne np. Bracia Lwie Serce, Mio mój Mio czy Rasmus i Włóczęga.
Na dzisiaj to tyle, mam nadzieję, że miło spędziliście tu tych kilka chwil. Ciekawa jestem Waszych odpowiedzi ;)
*Wszystkie zdjęcia pochodzą z Google Grafika
30 dni z książkami:
* dni 1-5
Ogólnie uwielbiam Tolkiena, ale Hobbit też mi nie przypadł do gustu. Władca pierścieni jest genialny, a Hobbit przeciętny. A filmu nie mam zamiaru oglądac z racji faktu, że na planie znęcano się nad zwierzętami i wiele koni zostało pozabijanych.
OdpowiedzUsuńOoo, nie wiedziałam o tym, dzięki za informację :)
UsuńDzieci z Bullerbyn, wspomnienie z podstawówki. ;) Ciekawe wyzwanie, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTrzynaście powodów jest jedną z lepszych książek jakie czytałam . Strasznie mi się podobało w nie to że autor pokazał jak wiele czynników wpływa na czyjąś decyzje.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na bloga http://loveeread.blogspot.com/
Dodaje do obserwowanych ; )