wtorek, 29 października 2013

Cynthia Hand - Anielska

Autor: Cynthia Hand
Tytuł: Anielska
Seria: Nieziemska tom 2
Oryginalny tytuł: Unearthly #2: Hallowed
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 334












Zadanie, które miała do zrobienia Clara Gardner w poprzedniej części, nie zostało poprawnie wykonane. Po dramatycznych wydarzeniach związanych z pożarem lasu, anielitka zastanawia się, co dalej będzie się z nią działo. Czy dostanie od nieba drugą szansę?

W pewnym sensie tak. Skoro nie ukończyła misji, trwa ona nadal. Dziewczynie zaczyna objawiać się kolejna wizja: pogrzeb bardzo bliskiej jej osoby, na którym będzie razem z Christianem i innymi bliskimi osobami. Jednak gdzie jest Tucker? Czy to on umrze? Pełna obaw i niepewności Clara stara się żyć normalnie. Nie do końca się jej to udaje, ponieważ zmaga się z Czarnym Skrzydłem, które chce pozbawić ją życia. Aby umieć się obronić, musi szkolić swe anielskie umiejętności, takie jak włączanie i wyłączanie chwały czy zamykanie się na uczucia innych. Razem z przyjaciółmi poznaje mnóstwo tajemnic dotyczących tego, kim jest oraz dowiaduje się w końcu, co ukrywała przed nią matka. Nawiasem mówiąc, czytając Nieziemską, byłam tego bardzo ciekawa.


"Kiedy jestem daleko od ciebie, moje serce umiera po kawałku."

Według mnie Anielska niczym nie różniła się od poprzedniczki, to znaczy, w równym stopniu mi się podobała. Bohaterowie nadal są tacy sami - Clara trochę zbyt często myśli tylko o sobie, Tucker to przystojny, idealny chłopak, a Christian: niepoprawny romantyk. Jedynie Jeffrey stał się bardziej mroczny i miał dosyć zachowania siostry, co bardzo mi się w nim podobało. Mniej przypadło mi do gustu to, że w porównaniu z pierwszą częścią, tu Tucker pojawia się bardzo rzadko.

W dalszym ciągu autorka powoli odsłania wszystkie karty, stopniuje napięcie. Dowiadujemy się tu wielu przełomowych faktów, które sprawiają, że ma się ochotę na więcej. Bardziej widoczny jest tu trójkąt miłosny Christian - Clara - Tucker. Anielitka musi wybierać między miłością a przeznaczeniem. Kogo wybierze?

"Właśnie to jest najtrudniejsze. Ta nieobecność pewności."

Podsumowując, pomimo kilku minusów, powieść czyta się w ekspresowym tempie, wprost nie można się od niej oderwać. Jeśli mieliście już do czynienia z Nieziemską, to ta część również się Wam spodoba. Moje ogólne wrażenie jest dobre. Książka kończy się z kilkoma niedopowiedzeniami, ale to dobrze, bo dzięki temu mam ogromną ochotę na kolejną część.

Ocena: 8/10


Cykl Nieziemska:
Nieziemska ׀ Anielska

czwartek, 24 października 2013

Laini Taylor - Córka dymu i kości

Autor: Laini Taylor
Tytuł: Córka dymu i kości
Seria: Córka dymu i kości tom 1
Oryginalny tytuł: Daughter of Smoke and Bone
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 399
Rok wydania: 2012













Laini Taylor, finalistka National Book Award 2009, pisze książki dla młodzieży, ale jak sama mówi, mogą ją czytać i dorośli. Córka dymu i kości została wydana w USA nakładem 250 000 egzemplarzy, a prawa do jej tłumaczenia zakupiły 22 kraje. Autorka czerpie pomysły z mitologii, a w połączeniu z jej wyobraźnią powstaje historia, w której świat rzeczywisty i magiczny przenikają się i współistnieją na równych prawach.

Karou to siedemnastoletnia dziewczyna, która w wolnym czasie przechadza się po uliczkach przepięknej Pragi i zwiedza jej zakątki w poszukiwaniu inspiracji do stworzenia kolejnych arcydzieł plastycznych. Jeśli wiedzieliście kiedyś rysunki stworzone ołówkiem, na których przedstawione miejsca czy postaci wyglądają tak, jakbyśmy widzieli je na żywo, to domyślacie się pewnie, że Karou tworzy na najwyższym poziomie, a nawet nie ma sobie równych. Zazdroszczę jej tego niezwykłego daru, ponieważ moim małym marzeniem jest właśnie umiejętność narysowania czegoś w miarę sensownego, co przypominałoby moją pierwotną koncepcję.

Tak więc nasza bohaterka chodzi do szkoły plastycznej, ma genialną i przezabawną przyjaciółkę Zuzanę, z którą po zajęciach odwiedzają Zatrutą Kuchnię, niezwykłą malutką restaurację, gdzie zamiast stolików stoją trumny, a specjalnością kucharza jest "zatruty" gulasz. Miejsce to ma swój niezwykły klimat, można tam przesiadywać godzinami, co zresztą wiele osób czyni.

"Może moje ciało jest małe, ale duszę mam wielką. To dlatego noszę buty na koturnach. Żebym mogła dosięgnąć do czubka mojej duszy."

Nikt jednak nie wie, że Karou prowadzi drugie życie, które pełne jest niebezpieczeństw i podwyższonej adrenaliny. Gdy tylko otrzyma wezwanie przechodzi przez "magiczne" drzwi i znajduje się w innym wymiarze. W świecie niezamieszkanym przez ludzi, tylko przez chimery - istoty tak naprawdę trudne do jednoznacznego sklasyfikowania, ponieważ są bardzo różne. Ich wspólną cechą jest to, iż ich ciała to mieszanki różnorakich zwierząt, od kota po szakale, wilki czy gazele. Kilkoro z nich to przyjaciele, a właściwie jedyna rodzina nastolatki, dlatego bardzo się z nimi zżyła. Największym oddaniem darzy Brimstone'a, którego traktuje jak ojca. Stworzenie to często prosi ją o wykonywanie misji, mających jeden cel: zdobycie zębów. Ludzkich, zwierzęcych... w zależności od potrzeb. Po co? Czy ma to coś wspólnego z życzeniami, które za pomocą drobniaków czy miedziaków dziewczyna może spełniać?

Pewnego dnia na drodze Karou staje anioł. Powszechnie wiadomo, że serafinowie to śmiertelni wrogowie chimer, z którymi od stuleci prowadzą krwawą, pochłaniającą mnóstwo ofiar wojnę. Od kilku tygodni naznaczają czarnym odciskiem dłoni różne drzwi na całym świecie, w celu zamknięcia przejścia ze świata ludzi do chimer. Gdy na drodze Karou staje jeden z aniołów, rozgrywa się między nimi walka, ale rodzi się również, może nie od razu uczucie, ale pewnego rodzaju magnetyzm. Gdy wszystkie portale stają w płomieniach i dziewczyna nie może spotkać się ponownie ze swoją "rodziną", postanawia za wszelką cenę to zmienić, choćby miała udać się do samego nieba.

Bo Karou to nie jest jedna z tych osób, które załamują ręce i poddają się bez walki. Doskonale wyszkolona, znająca różne sztuki walki i chowająca nóż w butach... To dziewczyna z jajami, która doskonale potrafi o siebie zadbać i obronić się w każdej potyczce.
To także osoba bardzo samotna. Ma garstkę oddanych przyjaciół, ale stale czuje, że coś z nią nie tak, nie wie kim tak naprawdę jest, kim są jej rodzice. Nie może poznać tajemnicy swojego pochodzenia, a tym samym nie potrafi do końca odnaleźć się w rzeczywistości i znaleźć swojego miejsca w życiu.

"Pragnęła czyjejś obecności obok siebie. Dotyku palców na karku i głosu witającego ją w ciemności. Kogoś, kto będzie czekał z parasolem, żeby odprowadzić ją do domu, i rozjaśni się w uśmiechu, kiedy zobaczy ją nadchodzącą. Kto będzie znał jej sekrety i stwarzał świat, w którym będą tylko ich ramiona, jego szept i jej ufność."

Gdy poznaje Akivę, anioła o którym wcześniej wspomniałam, zaczyna czuć motyle w brzuchu, ale nie tylko. Teraz, dzięki jego pomocy będzie miała możliwość poznania prawdy o sobie. A okazuje się naprawdę zaskakująca i nieprzewidziana.

Starałam się nie zwracać uwagi na przeogromną masę rekomendacji: z przodu okładki, z tyłu okładki, na "skrzydełkach" bo bokach, a nawet na pierwszych dwóch stronach. Przesadna reklama odnosi w moim przypadku skutek odwrotny do zamierzonego, czyli zniechęca mnie do książki.
Gdy już przestałam zwracać na nie uwagę i wkroczyłam na karty powieści, dałam się wciągnąć w całą historię i byłam przeogromnie ciekawa jak się zakończy! A autorka stopniowo, pomalutku wyciąga asy z rękawów, przez co ciągle myślałam: "Jeszcze jeden rozdział i idę uczyć się/spać".

Zauroczyły mnie przede wszystkim przepiękne miejsca pojawiające się w powieści. Marzy mi się odwiedzenie Pragi i pójście szlakiem Karou. Mam nadzieję, że miejsca pojawiające się w książce istnieją naprawdę, bo niestety moja wiedza na temat stolicy Czech jest bardzo niewielka. Bardzo chciałabym również odwiedzić Zatrutą Kuchnię, choć wiem, że to niemożliwe. Uwielbiam jednak miejsca z niepowtarzalną atmosferą, przemiłymi ludźmi, a z tym właśnie kojarzy mi się ta restauracja.

Kolejnym atutem dzieła pani Taylor są stworzenia, które umieściła w swojej książce. Nie miałam jeszcze okazji, aby przeczytać powieść, w której zderzają się ze sobą chimery i aniołowie, w ogóle nie czytałam jeszcze niczego o chimerach, co w dobie wampirów z pewnością jest oryginalnym pomysłem.

Relację Karou - Akiva opisano w przecudowny sposób. Autorka skupiła się na emocjonalnych odczuciach, fizyczne troszkę zeszły na drugi plan. Swą miłością dziewczyna ocaliła anioła przed zgubą, sprawiła, że nie chciał być już tylko maszyną do zabijania, jaką stał się przed laty po stracie ukochanej. Dzięki niej zdał sobie sprawę, że jest jakimś wyższym bytem i powinien walczyć o pokój między aniołami a chimerami.

"Szczęście. To miejsce, gdzie namiętność, z właściwym jej zaślepieniem i mocnym biciem serca, spotykała się z czymś miększym: zadomowieniem,  poczuciem bezpieczeństwa i zadowoleniem, jakie daje słońce." 

Powieść czyta się lekko i przyjemnie, ma interesującą oprawę graficzną. Uwielbiam jej klimat: na każdej stronie czuć aurę tajemniczości, sekretów, niewypowiedzianych słów. Daje nam też do zrozumienia, że trzeba walczyć o miłość, o marzenia, nie wolno tak po prostu rezygnować, poddawać się. Trzeba dążyć do szczęścia ze wszystkich swoich sił, ponieważ to powinno być naszym głównym celem w życiu.

Ocena: 8/10

Cykl Córka dymu i kości:
Córka dymu i kości ׀  Dni krwi i światła gwiazd


sobota, 19 października 2013

Mats Strandberg, Sara B. Elfgren - Ogień

Autor: Mats Strandberg, Sara B. Elfgren
Tytuł: Ogień
Seria: Engelsfors tom 2
Oryginalny tytuł: ELD
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 696
Rok wydania: 2013












W Engelsfors zło nie śpi. Grupa dziewcząt, która dowiedziała się, że są Wybrańcami i muszą zapobiec apokalipsie spotyka kolejne problemy na swej drodze. Kłopoty, o których wiedzą tylko one same oraz te bardziej przyziemne.

Minoo, Vanessa, Linnea, Ida i Anna-Karin rozpoczęły drugi rok nauki w liceum. O śmierci ich przyjaciół wszyscy już zapomnieli i każdy żyje swoim życiem. Engelsfors to małe miasteczko, w którym nic się nie dzieje, dlatego nowo powstała organizacja Pozytywne Engelsfors przyciąga większość mieszkańców. Tym bardziej, że jej założycielką jest sama pani pastor. Wydawać by się mogło, iż to lek na całe zło - na nudę, szarość życia, problemy, jakie każdy posiada. Jej motto brzmi mniej więcej tak: "Źródłem twoich problemów jest negatywne myślenie i podejście do świata. Myśl pozytywnie, to wszystkie twoje problemy się rozwiążą". Kto z nas nie chciałby czegoś takiego usłyszeć? Bohaterki od samego początku podchodzą do całej tej sprawy sceptycznie, a ja przez cały czas zastanawiałam się, jaką rolę Pozytywne Engelsfors odegra w powieści.

Poza tym dziewczyny poznają kolejne fakty na temat swoich mocy i przeznaczenia. To, że rozprawiły się z demonami nie znaczy, że zapobiegły apokalipsie. Kolejna osoba została pobłogosławiona przez te złe istoty, ponownie nie wiadomo kto. A księga, która do tej pory udzielała wskazówek milczy. W życiu osobistym dziewcząt także dochodzi do wielu zmian: Minoo bardzo przeżywa kłótnie rodziców i boi się, że się rozwiodą; Vanessa stara się przekonać mamę, że ojczym to zły człowiek niewarty zaufania, Linnea zmaga się z ojcem alkoholikiem i bólem w sercu, który wciąż tam jest, mimo, że Elias zmarł rok temu; Ida zaczyna dostrzegać, że jej "przyjaciele", mobbujący słabszych nie są tacy, jak jej się wydawało, a Anna-Karin pragnie, by jej dziadek wyzdrowiał a matka zaczęła leczyć depresję.

Z niecierpliwością oczekiwałam na chwilę, w której wezmę książkę do ręki i zacznę ją czytać. Pierwsza część bardzo mi się podobała, dlatego z ogromną radością i ekscytacją sięgnęłam po Ogień. Na początku przerażała mnie jej objętość - niemal 700 stron, ale z każdym rozdziałem żałowałam, że już mniej kartek dzieli mnie od końca. Przyznaję, rzadko coś takiego mi się zdarza, bo jeśli czytam już tak grubą powieść to wydaje mi się, że będę to robić przez wieki. Pochłonęłam ją w krótkim czasie, bo całkowicie mną zawładnęła i w każdej chwili, w której nie mogłam jej czytać, gdzieś z tyłu głowy miałam myśl, że ja chcę wiedzieć, co będzie dalej!

Zawsze trudno mi się pisze o książkach, które wywarły na mnie ogromne wrażenie. Mam odczucie, że te recenzje są troszkę chaotyczne. Przyczepić się mogę tylko drobnostek: zauważyłam kilka literówek i nieraz irytowało mnie zbyt częste powtarzanie imion: czasem w trzech zdaniach jedno było powtórzone trzy razy.

Gorąco polecam tę serię wszystkim miłośnikom powieści fantasy, sensacji, thrilleru i obyczajówek. Łączy ona elementy wszystkich tych gatunków. Na koniec nie mogę nie wspomnieć o tym, że została przepięknie wydana: zakochałam się w okładce, czcionce i oprawie graficznej. Teraz pozostaje mi tylko czekać na trzecią część i mieć nadzieję, że wszystko dobrze się potoczy, choć zakończenie mocno mnie zaszokowało i nie wiem czego mogę się spodziewać.

Ocena: 10+/10


Trylogia Engelsfors:
Krąg  ׀ Ogień ׀  Klucz

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.


środa, 16 października 2013

Ze śmiercią jej do twarzy!


Zapraszam do obejrzenia trailera najnowszej książki wydawnictwa Fabryka Słów;) Książka wydaje się być ciekawa, chętnie złapię ją w swoje łapki i przeczytam. A co Wy o niej sądzicie?





Ze śmiercią jej do twarzy!
Lex ma 16 lat i sporo ostatnio nabroiła. Bezsilni rodzice wysyłają ją na wakacje do wujka na wieś. Lex nie jest zachwycona wizją spędzenia lata na farmie. Okazuje się jednak, że wujek nie jest tylko zwykłym farmerem, lecz mrocznym żniwiarzem i przeprowadza dusze zmarłych na drugą stronę.
Śmieszne i straszne!


Zgon to całkiem nowoczesne miejsce. Tam na górze są Sosnowe Kwatery, gdzie mieszka trochę młodzieży, jest kilka dobrych sklepów przy Alei Zgładzonych. – Wskazał na boczną uliczkę wyłożoną brukiem, w odróżnieniu od gładkiego asfaltu, po którym jechali. Lex wyciągnęła szyję i dostrzegła tych kilka sklepów o dziwnych nazwach. Kwiaciarnia o nazwie „Kwiatki od spodu”, sklep z materacami „Wieczny sen” i sklep spożywczy z wielkim szyldem „Wyciągnięte kopyta”. Na skrzyżowaniu dróg z małej fontanny wyrastał obelisk.

poniedziałek, 14 października 2013

Tomasz Królak - 1001 rzeczy, które warto wiedzieć o Janie Pawle II

Autor: Tomasz Królak
Tytuł: 1001 rzeczy, które warto wiedzieć o Janie Pawle II
Wydawnictwo: M
Liczba stron: 287
Rok wydania: 2010














Wszyscy znamy Jana Pawła II. Każdy z nas wie, że odmienił życie wielu ludzi, a nawet wpłynął na losy świata. Mimo, że już od kilku lat nie ma go z nami fizycznie, to możemy czytać mnóstwo pozycji, które zostały wydane na przestrzeni wielu lat - zarówno te jego autorstwa, jak i pełne ciekawostek biografie. Dziś chciałabym przedstawić Wam jedną z tego typu pozycji, która została wydana w bardzo ciekawy sposób. Jej autor to Tomasz Królak - dziennikarz, publicysta, zastępca redaktora naczelnego Katolickiej Agencji Informacyjnej.

Dlaczego uważam, że została wydana w ciekawy sposób? Ponieważ nie jest to po prostu ciąg słów, lecz zbiór ponumerowanych faktów dotyczących osoby Jana Pawła II. Dzięki temu czytanie jest ciekawsze i nie nudzi się. Książka została podzielona na rozdziały, które dotyczą kolejnych etapów życia Karola Wojtyły jako chłopca, studenta, księdza, biskupa... i wreszcie papieża. Poznajemy jego życie, to, jak odkrywał w sobie powołanie, początki posługi duszpasterskiej itd. W książce zawarte są fragmenty jego przemówień oraz cytaty z książek, których wydał naprawdę sporo, być może dzięki temu, że studiował filologię polską i miał wrodzoną miłość do literatury.

" W 1948 r. ks. Wojtyła został skierowany do pracy w swojej pierwszej parafii i objął funkcję wikarego w Niegowici. Do tej wsi 28-letni kapłan jechał najpierw autobusem, następnie podwiózł go pewien gospodarz, a na końcu szedł piechotą, ścieżką wśród pól."

1001 rzeczy, które warto wiedzieć o Janie Pawle II to pozycja, która dobra jest nie tylko dla katolików. Każdy człowiek, nie ważne jaką religię wyznający, czy będący ateistą może ją przeczytać. Ona nie nawraca na siłę, nie próbuje nas przekonać, że to poglądy Jana Pawła II i religia katolicka są drogą, którą powinniśmy wybrać. Jeśli tylko ciekawi Was jej bohater - polski papież - i jeśli lubicie tego typu literaturę to sądzę, że warto zwrócić na nią uwagę. Na koniec chcę tylko dodać, że to książka do której się wraca, a ponumerowanie faktów pozwala na czytanie w tym miejscu, w którym tylko chcemy, nie po kolei. Codziennie można na wyrywki czytać po kilka faktów i dowiadywać się jak wspaniałą osobą był i będzie Jan Paweł II.

Ocena: 8/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu M.

piątek, 11 października 2013

Pete Johnson - Szponiarz

Autor: Pete Johnson
Tytuł: Szponiarz
Oryginalny tytuł: The creeper
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 111
Rok wydania:  2005













Pete Johnson to słabo znany autor książek dla młodzieży. Wiele lat temu czytałam jedną lub dwie z jego powieści, i sądzę, że były jak na mój ówczesny wiek ciekawe. Ostatnio, gdy wybierałam pozycję do przeczytania mój wybór padł na Szponiarza - powieść grozy, horror dla młodzieży, choć lepszą nazwą dla tego gatunku byłoby opowiadanie, ponieważ jest to pozycja bardzo cieniutka.

Jej bohaterka to Lucy, dziewczyna jakich wiele: ma ciepłych, kochających rodziców, najlepszą przyjaciółkę Amy, z którą siedzi w ławce w szkole. Pewnego dnia przechodząc obok antykwariatu zauważa na wystawie kasetę z przerażającym nagraniem, które sprawi, że jej najbliższe noce staną się koszmarem. Nieświadoma tego co ją czeka kupuje nagranie i zaczyna go słuchać. Poznaje mrożącą krew w żyłach historię o Szponiarzu, który obserwuje ludzi i karze ich za złe przewinienia. A Lucy całkiem niedawno bardzo zraniła swą najlepszą przyjaciółkę. Staje się kolejnym celem Szponiarza.

"Pamiętajcie, że nie można się ukryć przed Szponiarzem. On wszędzie was znajdzie. I pewnej nocy, kiedy najmniej będziecie się tego spodziewać, usłyszycie stukanie... To Szponiarz."

Opowiadanie to czyta się bardzo szybko i krótko. Zaledwie zdążyłam rozsiąść się z nim na kanapie, a już się skończyło. Adresowane jest do osób młodszych ode mnie, dlatego moja ocena jest nieco niższa, niż gdybym miała ją wystawiać chociaż 5 lat temu. To świetnie skonstruowany horror i sądzę, że gdybym była młodsza, to nieraz bym się bała, tym bardziej, że mam bujną wyobraźnię.

Jeśli spotkacie tę książkę w bibliotece, to polecam wypożyczenie i przeczytanie. Mimo że jest krótka to wciąga i doskonale umila czas.

Ocena: 7/10

niedziela, 6 października 2013

Eva Völler - Złoty most

Autor: Eva Völler
Tytuł: Złoty most
Seria: Poza czasem tom 2
Oryginalny tytuł: Zeitenzauber - Die goldene Brücke: Band 2
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 439
Rok wydania: 2013












Magiczna gondola czyli pierwsza część serii podbiła moje serce. Cały czas pamiętam emocje jakie towarzyszyły mi podczas lektury. Na szczęście czytałam ją na feriach zimowych i mogłam się w niej zatopić. Z niecierpliwością czekałam na premierę Złotego mostu, a wraz z nią na powtórkę z rozrywki;)

Od wydarzeń rozgrywającej się w poprzedniej części minął rok. Anna jest w trakcie egzaminów maturalnych. Do szczęścia nic jej nie brakuje - ma wspaniałych rodziców oraz chłopaka Sebastiana, z którym bardzo często się spotyka raz u niej we Frankfurcie, a raz u niego - w Wenecji. Dziewczyna stała się pełnoprawnym Obrońcą Czasu i co rusz wyrusza w misje do przeszłości, aby przyszłość nie uległa zmianie.

Pewnego dnia otrzymuje wiadomość, w której dowiaduje się, że ma pomóc Sebastianowi w niebezpiecznej misji. Chłopak wyruszył tam już jakiś czas wcześniej, a Anna ma do niego tylko dołączyć. Przenosi się do pięknego Paryża z XVII wieku i jak zwykle okazuje się, że sprawy bardzo się pokomplikowały. Sebastiano stracił pamięć i posiada nową tożsamość - to muszkieter/ochroniarz kardynała Richelieu, znanego nam z lekcji historii. Anna nie dość, że musi sprawić, żeby ukochany przypomniał ją sobie, to jeszcze na jej barkach spoczęło doprowadzenie misji do końca. A stawka jest bardzo wysoka, gdyż w razie niepowodzenia Paryż w XXI będzie wyglądał całkowicie inaczej niż teraz...

Złoty most to powieść bardzo podobna do swej poprzedniczki. Jeśli czytaliście Magiczną gondolę to zapewne domyślacie się, że siedemnastowieczny Paryż został ukazany tu ze wszystkimi detalami. Nie da się nie zakochać w tym mieście - w tych zaułkach, uliczkach, pałacach, strojach i zwyczajach. Wszystkie te elementy zostały zręcznie wplecione w fabułę, dzięki czemu nie miałam poczucia przesytu i wrażenia czytania podręcznika z historii sztuki.

Kolejnym podobieństwem do Magicznej gondoli są bohaterowie, mam tu głównie na myśli nowe postaci, które Anna poznała po przeniesieniu się kilka stuleci wstecz. Cecile czyli nowoczesna przepiękna aktorka po kryjomu pisząca własną sztukę teatralną i oczarowująca każdego mężczyznę, którego spotka, Philippe - zakochany bez pamięci w Cecile syn krawca czy Marie - księżna, przyjaciółka królowej Francji. To postaci bardzo wyraziste i charakterystyczne, na pewno pozostaną na długo w mojej pamięci.

Spodobało mi się także, że na początku książki przypomniane są zasady podróżowania w czasie i pokrótce fabuła poprzedniej części. Dzięki temu wszystko sobie odświeżyłam.

Anna to wciąż świetna dziewczyna - zaradna i odważna. Jest typowym człowiekiem z XXI wieku uzależnionym od Wikipedii, Facebooka, telefonu, prysznica i innych dobrodziejstw, dlatego często w sytuacjach nietypowych, w których musiała sobie jakoś poradzić, na mojej twarzy pojawiał się uśmiech.

" - Czy mogę użyć reszty tego mydła, jak skończymy z twoimi włosami?
  - Oczywiście. I wody też. Możesz się wykąpać zaraz po mnie.
  - Nie mam żadnego robactwa ani chorób.
  - Dziękuję, chętnie skorzystam z twojej propozycji.
  Inaczej to wszystko trwałoby zbyt długo, a poza tym bywają gorze rzeczy niż zużyta woda do kąpieli. Na przykład smród jak ze starej frytkownicy."

Moje ogólne wrażenia po lekturze powieści są jak najbardziej pozytywne, choć to Magiczna gondola jest moją ulubioną. Motyw z utratą pamięci przez Sebastiana jest dla mnie trochę oklepany, bo spotkałam się z nim w innych książkach, dlatego myślę, że autorka mogła wymyślić coś bardziej oryginalnego.

Książkę czytało mi się z przyjemnością, spędziłam z nią mnóstwo zabawnych chwil. Dlatego wszystkim fanom twórczości Evy Voller oraz tym, którzy jeszcze nie czytali tej serii z czystym sumieniem mogę polecić. Jeśli chcielibyście się przenieść w czasie, ale tego nie potraficie, to lektura tej powieści na pewno Wam to ułatwi.

Ocena: 8/10


Poza czasem:
Magiczna gondola ׀ Złoty most  ׀ Ukryta brama

wtorek, 1 października 2013

Bilans miesiąca - wrzesień 2013



No i mamy już październik. Studenci rozpoczynają rok akademicki, a pozostali uczniowie drugi miesiąc nauki. Ja należę jeszcze do tej drugiej grupy i fakt ten widać w wyniku przeczytanych książek. Nie było najgorzej, ale też nie tak rewelacyjnie. Dajcie znać, jak tam Wam minął wrzesień;)

Ilość przeczytanych książek: 4 i 3/4 kolejnej:)
Ilość przeczytanych stron: 1409
Średnia liczba stron dziennie: 47
Ilość wejść na bloga: 1743
Ogólna liczba wejść: 28311
Najczęściej czytana recenzja z dodanych we wrześniu: T. Mafi "Sekret Julii"
Najlepsza książka miesiąca: "Sekret Julii" T. Mafi, "W otchłani" B. Revis, "Instynkt mordercy" H.Grham (nie umiem się zdecydować;D)
Najsłabsza książka miesiąca: "Rose" H. Webb
Dodane recenzje: 7
Pełna lista przeczytanych: tutaj


Podsumowania miesiąca to świetna sprawa, przynajmniej dla mnie. Dzięki temu mogę sobie popatrzeć, jak wyglądały statystyki kilka miesięcy temu, czy ile stron przeczytałam:)

Aaa, w tym miesiącu przybyło do mnie sporo książek, między innymi dlatego, że udało mi się nawiązać aż 4 współprace, dlatego już niedługo powinien pojawić się stosik:)

Miłego Dnia:)