środa, 18 czerwca 2014

30 dni z książkami: dni 11-15

Jakiś czas temu na wielu blogach popularna była akcja 30 dni z książkami. Wtedy nie włączyłam się w nią, ale na tyle mi się podoba, że postanowiłam spróbować :) Nie będę codziennie dodawać nowej notki z jedną tylko książką, ale w każdą środę pojawi się zbiorczy post z 5 dni. Podejrzewam, że nie uda mi się ograniczyć do przypisania tylko jednej książki do każdego punktu :) Mam nadzieję, że pozytywnie odbierzecie mój challenge, a może nawet sami odpowiecie na pytania w komentarzach :D









Dzień 11 - Książka, której nienawidzisz.

Stary człowiek i morze - Ernest Hemingway
Nienawidzę 90% lektur, które są w programie gimnazjum i liceum, większości nawet nie dałam rady doczytać do końca. Jedną z najgorszych jest Stary człowiek i morze, nie rozumiem, dlaczego ta książka w ogóle jest lekturą, nawet jeśli ma ukryte przesłanie to co z tego, skoro wykonanie i fabuła są beznadziejne.







Dzień 12 - Książka, którą kochasz i nienawidzisz jednocześnie.

Kubuś Puchatek - A.A.Milne
Bardzo trudno wybrać książkę, którą się kocha i nienawidzi jednocześnie, bo są to wa skrajne uczucia. Dlaczego wybrałam Kubusia Puchatka? Dlatego, że uwielbiam bohaterów tej historii i lubiłam oglądać bajki czy czytać o Kubusiu, ale utwór A.A.Milne w ogóle mi się nie podobał, miałam go jako lekturę bodajże w drugiej klasie podstawówki i niemiło go wspominam.






Dzień 13 - Twój ulubiony pisarz.

           

Camilla Lackberg, Meg Cabot, Cassandra Clare
Bardzo lubię te autorki i choć do ulubionych mogłabym zaliczyć jeszcze kilku, to chcę wyróżnić właśnie je ze względu na to, że przeczytałam więcej niż jedną czy dwie powieści z ich dorobku i mam do nich ogromny sentyment.

Dzień 14 - Książka zekranizowana i kompletnie zbezczeszczona.

Filmy na podstawie książek C. Lackberg.
W tej chwili one przychodzą mi jedynie na myśl. Oglądałam ekranizacje trzech pierwszych części i pierwsze co mnie uderzyło to fakt, iż filmowi bohaterowie są o dekadę starsi od książkowych a może i lepiej. Kiedyś pisałam na ich temat, dlatego teraz powiem tylko, że filmy nie były tragiczne, ale zabrakło mi tego czegoś, co zachwyciło mnie w książkach.






Dzień 15 - Ulubiony męski bohater.

Augustus Waters 
Chyba nie muszę Wam go przedstawiać :) Po przeczytaniu Gwiazd naszych wina stał się on moim ulubionym książkowym bohaterem, jego poczucie humoru, to jak traktował Hazel i w ogóle cały jego charakter sprawia, że chciałabym spotkać kiedyś kogoś takiego.




Jace Wayland 
Nie wstawiłam tu żadnego zdjęcia czy ilustracji, gdyż żadna z ogólnodostępnych nie odpowiada mojemu wyobrażeniu, filmowy Jace jest dla mnie ogromnym rozczarowaniem i mimo iż filmu nie oglądałam, to moim skromnym zdaniem ten aktor w ogóle nie pasuje do tej roli. Wielokrotnie wspominałam, że go uwielbiam, szczególnie za odwagę i za to, że wszystko bardzo silnie przeżywał - jeśli się gniewał to tak, ze rozwaliłby wszystko na swojej drodze, a jeśli kochał to był gotów umrzeć za tę osobę. Poza tym jego czarny humor jest genialny.

Na dzisiaj to tyle, mam nadzieję, że miło spędziliście tu tych kilka chwil. Ciekawa jestem Waszych odpowiedzi:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz