środa, 27 czerwca 2012

Richelle Mead - W mocy ducha

Autor: Richelle Mead
Tytuł: W mocy ducha
Seria: Akademia wampirów tom 5
Oryginalny tytuł: Spirit Bound
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 486
Rok wydania: 2011













Ile zrobilibyśmy dla osoby, którą bardzo kochamy? Na pewno wiele. Ale czy jesteśmy gotowi poświęcić jej swoje życie lub życie innych, równie bliskich nam osób? Przed takim wyzywaniem stoi Rose Hathaway, która w piątej, przedostatniej już części serii Akademia wampirów chce dokonać rzeczy niemożliwej - "uzdrowić" strzygę.

Niestety, dampirzyca nie wie, jak tego dokonać. Ale wie, że takich informacji może udzielić przyrodni brat Wiktora Daszkowa, zdrajcy i przestępcy - Robert. Wiadomo, że nic na świecie nie ma za darmo, więc Rose musi ofiarować coś Wiktorowi, aby zdradził jej miejsce pobytu Roberta. Daje mu to, co dla niego w tej chwili jest najcenniejsze - wolność. Tak się jednak zdarzyło, że Wiktor przebywa w najbardziej strzeżonym więzieniu w Stanach - więzieniu Tarasow - z którego nie można uciec. Przypominało mi ono trochę Alcatraz. Wraz z przyjaciółmi wykonuje brawurową akcję uwolnienia przestępcy i odnajduje Roberta. Co działo się dalej? Czy udało się jej poznać sekret przywrócenia strzygi do świata żywych? I, co najważniejsze, czy udało się jej uwolnić Dymitra? Co się z nim działo? Tego dowiecie się czytając tę książkę.

Co nieco zmienia się też w życiu uczuciowym Rose. Ma ona nowego chłopaka. Domyślacie się kogo? W jej nowym związku nie wieje nudą, cały czas spotyka ją coś nowego.

W powieści pojawia się bardzo interesująca postać - strażnik Michaił, który jest zakochany w pannie Karp, nauczycielce z Akademii świętego Władimira, która dobrowolnie, w wyniku obłędu wywołanego władaniem mocą ducha przemieniła się w strzygę. Michaił jest to kolejny bohater, którego polubiłam, nieraz pomagał Rose w potrzebie między innymi w nadziei. że sam mógłby "uzdrowić" swą ukochaną. Muszę także wspomnieć o Abie, który często pojawia się na kartach powieści i wprowadza ironiczny, zabawny klimat.

No i najważniejsze, coś o czym powinnam była wspomnieć na samym początku: Rose w końcu zdaje egzaminy końcowe. Staje się pełnoprawną strażniczką i wraz z innymi absolwentami Akademii świętego Władimira udaje się na dwór królowej Tatiany. Ciekawe, jak sobie poradzi w nowej roli...

Wspominałam w recenzji części III, że nie za bardzo pałałam sympatią do Lissy, ale teraz się przekonałam co do niej i polubiłam ją taką, jaka jest.

Zakończenie było całkowicie zaskakujące. Nie spodziewałam się tego, co wydarzyło się pod koniec części. To rozbudziło moją ciekawość i chęć sięgnięcia po kolejną część, ponieważ wątek urwał się i będzie dokończony pewnie w ostatniej odsłonie. Autorka pokazała, że pomimo tylu niespodziewanych wątków i tylu napisanych części tej serii, cały czas nas zaskakuje. Jednym słowem, seria ta z tomu na tom robi się coraz ciekawsza.

Nie chcę się powtarzać, ponieważ moje zdanie jest takie samo, jak w przypadku poprzednich części tej serii, których recenzje znajdują się na moim blogu. Książką jestem zachwycona, jest ona rewelacyjna, fenomenalna... Milion innych pozytywnych epitetów ciśnie mi się na język. Dodam tylko, że "W mocy ducha" podobało mi się troszkę bardziej niż "Przysięga krwi".

Ocena: 5/5, 10/10

Seria Akademia wampirów:
1. Akademia wampirów
2. W szponach mrozu
3. Pocałunek cienia ---> RECENZJA
4. Przysięga krwi ---> RECENZJA
5. W mocy ducha
6. Ostatnie poświęcenie

Na koniec chcę podlinkować Wam super recenzję serii Akademia wampirów, która może przekona osoby, które uważają, że skoro jest to książka o wampirach, to na pewno jest słaba;)






środa, 20 czerwca 2012

Stosik 6/2012

Właściwie powinnam nazwać to stosiskiem, ponieważ w tym miesiącu przybyło mi wiele nowych książek. Większość jest z biblioteki. Wiem, że nie przeczytałam wszystkich książek z poprzednich stosików, ale jeżeli nie są skreślone, to na pewno recenzje niedługo się pojawią. Po prostu w bibliotekach mamy terminy i jak w jednej mi się kończy, to nie zawsze zdążę przeczytać i gdy oddam to biorę następne. Mam nadzieję, że przeczytam większość z książek pokazanych poniżej, bo straasznie bym chciała:)
Po raz pierwszy (i mam nadzieję, że nie ostatni) dokonałam zakupów na Targu z książkami. Bardzo się z nich cieszę;) Polecam zakupy u Izus, wszystko przebiega bardzo szybko.
Ok, koniec gadania, czas na chwalenie się! ;>

 Podzieliłam stosisko na 2 części bo trochę tego jest.



Ida Pierelotkin - 10 minut rowerem - biblioteka RECENZJA
Nicholas Sparks - Pamiętnik - jw RECENZJA
Gwen Hayes - Strąceni - jw RECENZJA
Amanda Hocking - Zamieniona - jw RECENZJA
Gordon & Williams - Tunele - jw
Michelle Zink - Proroctwo sióstr - jw RECENZJA
Michelle Zink - Strażniczka bramy - jw RECENZJA
P.C.Cast, Kristin Cast - Wybrana - jw RECENZJA
Rachel Caine - Wyklęta - jw
Aleksandra Ruda - Odnaleźć swą drogę - pożyczona RECENZJA



Jeffery Deaver - Kolekcjoner kości biblioteka RECENZJA
Tricia Rayburn - Syrena z Targu z Książkami
Tricia Rayburn - Głębia z Targu z Książkami
John Flanagan - Halt w niebezpieczeństwie biblioteka
John Flanagan - Cesarz Nihon- Ja jw
Joanna Jagiełło  - Kawa z kardamonem jw
Kraus& McLaughlin - Reality show jw
Jodi Picoult - Drugie spojrzenie jw RECENZJA
Camilla Lackberg - Kamieniarz jw RECENZJA


A teraz jeszcze looknięcie na całość:


piątek, 15 czerwca 2012

Richelle Mead - Przysięga krwi

Autor: Richelle Mead
Tytuł: Przysięga krwi
Seria: Akademia wampirów tom 4
Oryginalny tytuł: Blood Promise
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 483
Rok wydania: 2011












Czy potrafilibyście zabić osobę, którą kochacie najbardziej na świecie? Zrobić to, patrząc w jej oczy, słuchając jej głosu, dotykając ją? Dla większości z nas byłoby to niemożliwe, nie do zrobienia. Może niektórzy woleliby sami umrzeć, niż pozbawić kogoś życia.

Rose Hathaway, bohaterka serii Akademia wampirów staje właśnie przed takim wyborem. Musi zabić mężczyznę, którego kocha najmocniej ze wszystkich ludzi, oddałaby za niego życie. Dlaczego chce to zrobić? Przecież to niedorzeczne. Ale ma do tego powód. Chce spełnić wolę Dymitra Bielikowa, który powiedział jej, iż wolałby umrzeć, niż zostać strzygą. Niestety w wyniku wcześniejszych wydarzeń, został przemieniony.

Rose wyrusza do Rosji, bo tam spodziewa się znaleźć Dymitra. Poznaje wiele miejsc, często tych o których opowiadał jej ukochany. Zachwyca się Sankt Petersburgiem, Moskwą, całą Syberią. Po pewnym czasie dociera nawet do Bai - rodzinnego miasta Bielikowa. Poznaje jego rodzinę, zaprzyjaźnia się z nią. Po wielu próbach odnajduje swego nauczyciela. Czy uda się jej go zabić?

Cała fabuła czwartej części opiera się głównie na poszukiwaniach Dymitra przez Rose oraz jej późniejszych zmaganiach z nim. Akcja powieści dzieje się w Rosji - ojczyźnie dampira- strzygi. Jednak Rose nie straciła kontaktu z Akademią świętego Władimira. Poprzez pocałunek cienia łączący ją i Lissę Dragomir, może wnikać do jej umysłu i śledzić, co dzieje się w szkole.

A dzieje się, dzieje. Lissa nie może sobie poradzić po stracie Rose. Na szczęście do akademii przybywa Avery - morojka, która ukończyła już szkołę, ale przybyła tu z ojcem, który został nowym dyrektorem. Jest to imprezowiczka, lubi pić alkohol, nigdy się nie nudzi. Przypomina trochę Adriana Iwaszkowa, zachowuje się podobnie. Zaprzyjaźnia się z Lissą i uśmierza trochę ból Dragomirówny po stracie przyjaciółki. Jednak nie oznacza to, że całkowicie o niej zapomniała, wyraźnie daje znać wszystkim wokół, że to Rose jest najważniejsza.

W tej części pojawia się wiele nowych postaci między innymi Abe, rodzina Dymitra, Oskana, Mark czy wspomniana wcześniej Avery. Niektórym może się wydawać, że aż za dużo. Mnie to nie przeszkadzało. Najbardziej spodobała mi się oczywiście duża rodzina Dymitra, a szczególnie jego matka. Kojarzy mi się z naszymi babciami, które uważają, że zawsze jesteśmy głodni i ciągle chcą nas nakarmić. Tak właśnie traktowała Rose. Jeżeli chodzi o Avery to jest to bardzo tajemnicza postać dopiero na koniec wszystko się wyjaśnia. Ale nie zaglądajcie na zakończenie! Przekonajcie się sami czy okazała się zła, fałszywa, dwulicowa, całkowicie inna niż się wydawało, czy może po wielu próbach stała się przyjaciółką Rose i Lissy.

Kolejną sprawą o której chciałabym wspomnieć jest to, że możemy dowiedzieć się czegoś nowego o strzygach, o życiu, które prowadzą. Do tej pory mieliśmy tyko garść informacji na ich temat, a tu można dowiedzieć się kilku ciekawostek. Porównywałam strzygi do stada zwierząt, które są bezmyślne, kierują się tylko instynktem, w nocy polują, a w dzień zaszywają się w jakichś norach. Prawda okazała się trochę inna.

Zmienił się także Dymitr. Nie jest już taki, jak dawniej. Teraz to zimna, oschła, bezlitosna strzyga. Czasem jednak pojawiają się u niego "ludzkie" odruchy. Ale to i tak nie zmienia faktu, że bardzo go lubię, jak już wspomniałam w recenzji poprzedniej części.

Kolejną postacią, u której doszło do pewnej metamorfozy jest.... Adrian. Ale czy zmienił się na lepsze czy na gorsze nie powiem, a co, niech będzie chociaż kilka tajemnic.

Pojawia się też nowa grupa stworzeń - alchemicy. Są to ludzie, ale mają pewne cele do wykonania. Ale chcę tylko o nich wspomnieć, aby pokazać, że tych postaci i miejsc w tej części pojawia się naprawdę dużo.

Obdarzyłam też sympatią matkę Rose - Janine. Pokazała się z dobrej strony - kochającej, tęskniącej mamy.

Szczerze, przyzwyczaiłam się już, że akcja dzieje się w akademii i trochę nieswojo się czułam czytając o przygodach w Rosji, o ciągłych zmianach pobytu Rose. Gdy wróciła do Stanów, sama poczułam się, jakbym wróciła do domu i od razu przyjemniej mi się czytało. I wątpię, żeby te wszystkie wydarzenia działy się w ciągu 5 tygodni. Myślę, że autorka powinna była trochę wydłużyć czas akcji, bo dla mnie to trochę nieprawdopodobne, gdyż Rose bardzo długo mieszkała w hotelu, potem u Bielikowów, a potem w domu Galiny (nie chcę zdradzać szczegółów jej pobytu tam, więc przemilczę ten temat). Nie oznacza to jednak, że przestałam kochać tę serię. 

Ocena: 10/10
Seria Akadamia wampirów:
1. Akademia wampirów
2. W szponach mrozu
3. Pocałunek cienia ---> RECENZJA
4. Przysięga krwi
5. W mocy ducha ---> RECENZJA
6. Ostatnie poświęcenie

środa, 6 czerwca 2012

Brian Haughton - Przewodnik po zjawiskach paranormalnych

Autor: Brian Haughton
Tytuł: Przewodnik po zjawiskach paranormalnych
Oryginalny tytuł: Handbook of Paranormal Powers
Wydawnictwo: Publicat
Liczba stron: 224
Rok wydania: 2012














Czy wierzycie w zjawiska paranormalne czy inaczej nadnaturalne? Jeżeli chodzi o mnie to sama nie wiem. Wielokrotnie się zastanawiałam, czy wierzę w duchy, zjawy, jasnowidzenie i inne tego typu "dziwactwa". Ale w dalszym ciągu nie potrafię stanąć po stronie osób "na tak" lub tych "na nie".

Powyższa książka przybliża i szczegółowo wyjaśnia różne zagadnienia z dziedziny psychologii (a może parapsychologii?) takie jak telepatia, jasnowidzenie, widzenie aury, pismo automatyczne, wróżenie a także takie, o których nigdy wcześniej nie słyszałam np: prekognicja, kanalizm, psychometria, radiestezja i wiele wiele innych.

Tak jak w przypadku Zmierzchu ilustrowanego, tak i tu urzekła mnie szata graficzna. Zresztą wszystkie poradniki z wydawnictwa Publicat, z którymi miałam do czynienia są przepiękne, mam jeszcze inny wydany w jakimś konkursie, który wygrywa z tymi wcześniej wymienionymi. Moim zdaniem książka ta jest stylizowana na starą - wygląda jak stary zeszyt znaleziony u dziadka na strychu - dzięki kolorze okładki, jej "zniszczeniu" oraz poprzez wnętrze książki: pożółkłe kartki. Jest w niej także wiele ilustracji i zdjęć.

Kolejną rzeczą, która mnie rozśmieszyła jest to, że możemy wykonać sobie testy, aby sprawdzić, czy mamy zdolności paranormalne. Jest to szczegółowo wyjaśnione, krok po kroku. Ale ja może podziękuję za testy:)

Najbardziej spodobała mi się sekcja "analiza przypadku", w której przedstawione są konkretne osoby, a wydarzenia paranormalne w ich życiu są poparte przykładami. Możemy poznać tu wiele interesujących osób, które dla jednych czytelników są wariatami, a dla innych prawdziwymi przykładami i dowodami na istnienie "czegoś więcej".

Książka wywarła na mnie dobre wrażenie. Lubię czasem poczytać na takie tematy, choć przyznam, że bardziej lubię oglądać programy o psychologii w telewizji. Czytało mi się ją fajnie i polecam ją wszystkim, których taka tematyka interesuje.

Ocena: 4/5

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu:




P.S. Niedługo pojawi się recenzja kolejnej powieści oraz stosik. Zapraszam:)

sobota, 2 czerwca 2012

Bilans miesiąca: maj 2012

Jak może zauważyliście, czytam w miarę stałą liczbę książek w miesiącu. I w tym nie będę oryginalna. Ostatnie 2 tygodnie bardzo mnie zmęczyły, mam bardzo dużo nauki, gdyż zbliża się koniec roku. Z zazdrością czytam wasze podsumowania i ogromną liczbę przeczytanych książek. Dobra dosyć tego marudzenia, trzeba patrzeć w przyszłość, zbliżają się wakacje i wtedy ponadrabiam zaległości w czytaniu.

Ilość przeczytanych książek: 5
Ilość przeczytanych stron: ok. 1480
Najlepsza książka:


Richelle Mead "Pocałunek cienia" RECENZJA










Najgorsza książka: oczywiście lektura (ale to przecież też książka)





Molier "Świętoszek"








Średnia liczba stron dziennie:  48
Statystyki: 618

Dziękuję za to, że czytacie i obserwujecie mojego bloga:)

P.S Zauważyliście, że w każdym bilansie się tłumaczę i obiecuję poprawę. Ehhh.... Czas z tym skończyć. Zauważyłam to dopiero po opublikowaniu recenzji;)