czwartek, 23 sierpnia 2012

Jeffery Deaver - Kolekcjoner kości + informacja

Autor: Jeffery Deaver
Tytuł: Kolekcjoner kości
Seria: Lincoln Rhyme tom 1
Oryginalny tytuł: The bone collector
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 517
Rok wydania: 1996












Jeffery Deaver to bardzo znany pisarz, którego książki mają wielu miłośników na całym świecie. "Kolekcjoner kości" to jedno z jego najbardziej znanych dzieł. Na jego podstawie kilkanaście lat temu powstał kultowy film z Angeliną Jolie i Danzelem Washingtonem. Dlatego myślę, że nazwę "Kolekcjoner kości" znają już nie tylko fani książek, ale również ich przeciwnicy, którzy wolą oglądać niż czytać.

Upalny sierpniowy poranek. Amelia Sachs będąc na służbie znajduje coś dziwnego wystającego z ziemi. Początkowo myśli, że to patyk, jednak po chwili zdaje sobie sprawę, co to jest: zakrwawiona ręka obdarta ze skóry. Na jednym z palców znajduje się pierścień z brylantem. Wkrótce okazuje się, że doszło do morderstwa, a kolejna ofiara jest przetrzymywana w nieznanym miejscu przez psychopatycznego zabójcę.

Jest to bardzo nietypowa sprawa, więc policja prosi o pomoc wybitnego, ale niepracującego już Lincolna Rhyme'a. Przed kilku laty badając ślady na miejscu zbrodni spadła na niego belka i doszło u niego do paraliżu - sprawny jest tylko od szyi w górę oraz porusza tylko serdecznym palcem lewej dłoni.

Morderca jest bardzo inteligentny i pewny siebie, wyśmiewa się z policji podrzucając im coraz to dziwniejsze wskazówki przy kolejnych ofiarach. Bardzo trudno jest go powstrzymać, nie wiadomo gdzie znajduje się jego kryjówka oraz kim on jest. Przy pomocy Amelii Sachs, która jest rękami i nogami Lincolna i znajduje się na miejscach zbrodni być może uda się w końcu złapać psychopatę.

Bardzo ciekawą postacią jest Lincoln Rhyme. Przypomina mi on trochę dr House'a: niemiły, małostkowy, czepia się o wszystko, perfekcjonista, zaniedbany, ciężko przebywać w jego towarzystwie. Chociaż w książce znaleziono lepsze porównanie, z którym zgadzam się całkowicie - z wyglądu przypomina Stephen'a Hawking'a. Ważna informacja dla osób, które tylko oglądały film: w powieści Rhyme jest biały, a w filmie przestawiony jest jako Afroamerykanin. Chce poddać się eutanazji, czeka na śmierć, nie chce żyć pod ciągłą opieką kogoś innego, specjalnie po to szuka nawet kogoś, kto pomoże mu umrzeć tzw. doktora od śmierci.Tak naprawdę to bardzo samotny i nieszczęśliwy mężczyzna.

       "Dlaczego nie zostawią mnie samego? Czy opowiedzieć im o bólu, który odczuwam w szyi i ramionach? O bólu, który rozlewa się po całym, obcym mi ciele? O zmęczeniu fizycznym spowodowanym wykonywaniem nawet najprostszej czynności? A przede wszystkim o konieczności polegania na innych?"

Czasem też jest cyniczny, wypowiada się z sarkazmem, ironią.
        "Poniedziałek. Nie chcę umierać w poniedziałek. To zbyt pospolite."

Ma on jednak ogromy talent i intuicję, ma powołanie do swojego zawodu. Czasem aż zbyt łatwo, jak dla mnie odgadywał przesłanki.
Podobnie Amelia - nie jest specjalistką ani nie ma odpowiedniego wykształcenia do tego rodzaju operacji, a jednak dzięki pomocy Rhyme'a i swojemu talentowi udaje jej się skutecznie pomagać w sprawie.

Akcja powieści dzieje się w jednym z moich ulubionych miejsc dla fabuły zarówno książek, jak i filmów czy seriali: w Nowym Jorku. Możemy poznać wiele szczegółów dotyczących wyglądu miasta obecnie, jak i w przeszłości. Nie wiem, czy opisy są w stu procentach prawdziwe, czy po części to wymysł autora, dla ułatwienia, ale i tak miło było sobie powyobrażać.

W książce jest przedstawionych dużo różnych fachowych nazw, często chemicznych - dla mnie było to bardzo uciążliwe, ponieważ ciężko jest zapamiętać ogrom nazw, często trudnych do wymówienia i czasami wszystko już mi się myliło.

Wydawać by się mogło, że autor posiada ogromną wiedzę na temat sposobów prowadzenia śledztwa, jednak radzę na początku przeczytać podziękowania, co ja zrobiłam dopiero w połowie lektury, gdzie napisane jest, że "struktura organizacyjna nowojorskiej policji i FBI jest wymysłem autora".

Jeżeli chodzi o obrzydliwe opisy, które często bywają w tego rodzaju powieściach, to tu one występują, jednak niezbyt często. Osobom bardzo bardzo wrażliwym, nie polecałabym ich czytać podczas lub po posiłku.

     "Obrzydliwy zapach gotowanego mięsa unosił się w powietrzu. Ale nie to było najgorsze. Jasnoczerwona, prawie pomarańczowa skóra płatami odchodziła od mięśni. Głowa była całkowicie pozbawiona skóry. Jednak najbardziej przerażające wrażenie robiły nienaturalnie poskręcane ręce, nogi i tułów."

Jeżeli chodzi o moje zdanie to książka jakoś tak mnie szalenie nie porwała, ale czytałam ją z zaciekawieniem co będzie dalej i kto okaże się mordercą. Rozwiązanie zagadki było dla mnie bardzo zaskakujące i zastanawiałam się, jak mogłam nie połączyć faktów wcześniej. Z chęcią przeczytam kolejne części z tej serii i poznam dalsze losy Lincolna Rhyme'a.

Ocena: 3,5/5, 7/10

Seria Lincoln Rhyme:
1. Kolekcjoner kości
2. Tańczący Trumniarz
3. Puste krzesło
4. Kamienna małpa
5. Mag
6. Dwunasta karta
7. Zegarmistrz
8. Rozbite okno
9. Pod napięciem





W dniach 7-9 września w Katowicach będzie miała miejsce trzecia edycja akcji społecznej "Dzielę się książkami". W tych dniach możemy podzielić się książkami z dziećmi, które nie mają do nich dostępu. Szczegóły znajdziecie na stronie www.dzielesieksiazkami.pl. Jeżeli macie swoje blogi to zachęcam to nagłośnienia tej akcji, aby jak najwięcej ludzi o niej usłyszało.

5 komentarzy:

  1. akcja bardzo ciekawa, żałuję że mieszkam tak daleko i nie dam rady się tam zjawić
    a co do książki? nie wiem, może kiedyś..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też niestety mieszkam zbyt daleko Katowic....

      Usuń
  2. Chyba nie jestem zainteresowana książką - nie mój typ.

    Niestety, ja też do Katowic mam trochę daleko...

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka wydaje mi się ciekawa, może kiedyś po nią sięgnę :)
    A do Katowic mam nadzieję dotrzeć, oby się udało :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę czytałam bardzo dawno temu, ale na pewno podobała mi się dużo bardziej niż np. film :P

    OdpowiedzUsuń