środa, 2 maja 2012

Bilans miesiąca: kwiecień 2012

Czas na spóźniony bilans miesiąca. Wstyd się przyznawać publicznie, ale w kwietniu prawie wcale nie czytałam. Cały miesiąc miałam wiele na głowie między innymi dużo nauki, na dodatek przez tydzień byłam chora i nie miałam siły czytać, a później nadrabiałam zaległości.... Ehhhh... Ale w maju na pewno nadrobię zaległości i pojawi się więcej recenzji:)

Na dodatek w tym miesiącu trafiłam na książkę-bubel, a ostatnio, wg moich zapisek, takie coś przytrafiło mi się w styczniu 2011.

Ok, zaczynam mój haniebny bilans, którego najchętniej bym nie robiła, bo za bardzo nie ma o czym pisać, ale postanowiłam, że co miesiąc go będę dodawać.

Ilość przeczytanych książek: 1 i kawałek
Ilość przeczytanych stron: ok. 400
Najlepsza książka: Libba Bray "Mroczny Sekret" RECENZJA

















Najsłabsza książka: Ruth Newman "Bal absolwentów" RECENZJA














Średnia liczba stron dziennie: ok. 13
Statystyki: 653



Obiecuję poprawę w maju, czeka mnie teraz trochę wolnego, więc postaram się ponadrabiać zaległości.

Pozdrawiam:) 

4 komentarze:

  1. Wynik dość marny... Życzę powodzenia w maju;)

    OdpowiedzUsuń
  2. no faktycznie, nie ma się czym chwalić
    ale wiadomo, każdy ma lepszy i słabszy okres
    oby kolejny miesiąc był dla Ciebie bardziej owocny :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie lepiej! :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie martw się, w nastepnym miesiącu na pewno będzie lepiej :)

    OdpowiedzUsuń