środa, 1 lutego 2012

Bilans miesiąca: styczeń 2012

Postanowiłam na koniec miesiąca robić bilans książek, które przeczytałam.

Ilość przeczytanych książek: 5 - mało, mało..... w ostatnich miesiącach niewiele czytam, brak czasu....
Ilość przeczytanych stron: 1805
Średnia liczba stron dziennie: 58
Najlepsza książka miesiąca: Nie mogę się zdecydować, więc wybieram 2 książki:

John Flanagan "Zwiadowcy. Oblężenie Macindaw"                                               
                                         


                                                                               







Joseph Delaney "Tajemnica starego mistrza"

 Najsłabsza książka miesiąca:





Ewa Karwan - Jastrzębska "Sobowtór"

4 komentarze:

  1. Liczba przeczytanych ksiażek u Ciebie - aż tak mało to to nie jest :) Niektórzy ani jeden nie mogą, czasami dopada człowieka takie dziwne coś :D Książki, które tu wymieniłaś - nie znam. :]

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Parę lat temu czytałam po kilkanaście miesięcznie, no ale cóż, wtedy miałam o wiele więcej czasu, mniej nauki itp. Dzięki za pocieszenie:)
      P.S. Dzięki, że zechciałaś obserwować mojego bloga :D
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Nie czytałam ani jednej książki, z twojej listy, ale chyba się skuszę na "Zwiadowców".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwiadowców serdecznie polecam, jeśli lubisz takie przygodowo-fantastyczne książki. Jak już chyba pisałam jest już 10 części, więc jest co czytać:)

      Usuń