Tytuł: Nieziemska
Seria: Nieziemska tom 1
Oryginalny tytuł: Unearthly
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 397
Rok wydania: 2011
Stosik: 7/2012
Cynthia Hand to młoda amerykańska pisarka, która wychowała się z Idaho. Obecnie mieszka z mężem i dwójką dzieci w Kalifornii i prowadzi zajęcia z kreatywnego pisarstwa na Pepperdine University of Malibu. Prawa do wydania tej powieści kupili wydawcy w piętnastu krajach.
Clara Gardner to szesnastolatka. Chciałoby się powiedzieć: "zwykła szesnastolatka". Dziewczyna jest jednak aniołem i co rusz ma wizje tego, co wydarzy się w przeszłości. Dotyczą one zadania, które musi wykonać, aby móc dalej funkcjonować jako anioł. Widzi w nich chłopaka, który stoi pośrodku pożaru i którego najprawdopodobniej będzie musiała uratować. Dzięki pomocy matki (również anioła) udaje jej się rozszyfrować miejsce, w którym dopełni się jej być albo nie być. Wyprowadza się z Kalifornii do Wyoming, gdzie klimat jest o wiele zimniejszy i rozpoczyna życie od nowa. Niewiele czasu zajmuje jej stanie się najbardziej znaną dziewczyną w szkole. W negatywnym tego słowa znaczeniu. Po nieudanych zabiegach fryzjerskich, w których chciała ukryć chwałę, wypływającą z każdego zakątka jej skóry ludzie zwracają się do niej per "Pippi" czy "Karotka" - na pewno domyślacie się dlaczego.
Oprócz tego spotyka chłopaka ze swej wizji, a jego popularna dziewczyna wyczuwa pewną konkurencję i Clara szybko staje się jej wrogiem numer jeden. Wszystkie te czynniki sprawiają, że trudno jest jej się zaaklimatyzować w nowym miejscu i poczuć akceptację rówieśników. Udaje się jej na szczęście zdobyć kilku przyjaciół, w tym Angelę, która wyjaśnia wiele tajemnic związanych z bycia anielitą. Bohaterka powoli przygotowuje się do wykonania misji, międzyczasie poznajemy jej rozterki miłosne, problemy domowe i szkolne i inne niedogodności.
Po raz kolejny mamy do czynienia ze stałym utartym schematem: wyjątkowa dziewczyna o super mocach w trójkącie miłosnym, walcząca ze złymi mocami. Niby nie ma tu nic wyjątkowego, odróżniającego tę książkę od innych, więc należałoby sobie zadać pytanie: czy w ogóle jest jakikolwiek sens w sięganiu po nią skoro i tak wiemy, jak się skończy? Otóż sens jest. Dlaczego? Z pozoru wydaje się, że rzeczywiście jest to powtarzająca się fabuła. Autorka jednak ciągle zaskakuje czytelnika, kręci, mota, przez co mamy w głowie wiele pytań, na które odpowiedzi uzyskujemy dużo później. Zakończenie niby przewidywalne, jednak nie do końca takie, jak w większości romansów paranormalnych.
Clara to bardzo zagubiona dziewczyna, która od krótkiego czasu wie, że jest anielitą. Ale kim są właściwie anielici? Mają oczywiście super zdolności takie jak większa sprawność fizyczna, umiejętność latania, posługiwanie się wszystkimi językami świata. W pewnym momencie swojego życia pojawiają się w ich umysłach wizje dotyczące zadania, które będą musieli w przyszłości wykonać. Co by się stało gdyby temu nie podołali? Nie wiadomo.
Wracając do Clary. Po przeprowadzce w nowe miejsce trudno jest się jej dopasować, ale znajduje przyjaciółki Wendy i Angelę. Ta druga wysuwa się na pierwszy plan i bardzo ją polubiłam. Ma w sobie pazur, jest uparta, lubi stawić na swoim i jeśli ma jakiś cel to całkowicie pochłania się jego realizacji. Clarę polubiłam trochę mniej, za dużo narzekała, jaka to ona biedna i skupiała się w szczególności na sobie spychając inny na dalszy plan.
Niesamowicie ukazana jest jej szkoła. Leży w przepięknym miejscu i zazdroszczę uczniom arcyciekawych lekcji, w których mogą brać udział. Nie ma tam nudnego siedzenia i słuchania mruczącego do siebie nauczyciela, ale bardzo kreatywne zajęcia. Szczególnie upodobałam sobie lekcje historii Wielkiej Brytanii, na których stawali się innymi postaciami na przykład chłopem, księdzem czy szlachcicem i grali w pewnego rodzaju grę.
Christian, chłopak, którego Clara ma uratować nie przypadł mi do gustu. Kojarzy mi się z poetą, który poszukuje natchnienia. To mega przystojny melancholik, trochę dla mnie zbyt mdły. Za to Tucker, z którym nasza anielitka od początku się nie polubiła jest rewelacyjny! Przystojny, muskularny, gdyż ciężko pracuje na farmie, zabawny, zna mnóstwo ciekawych miejsc, umie łowić ryby, jeździć na nartach - po prostu ideał. Doskonale wie, jak zachować się w każdej sytuacji.
Nieziemska to naprawdę godna przeczytania pozycja. Jest jedną z ciekawszych książek o aniołach, jakie miałam okazję przeczytać. Pomimo kilku niewielkich minusów świetnie się ją czyta. Jej ogromną zaletą jest to, że wciąga. I to jak wciąga. Polecam raczej dziewczynom, które nie mają jeszcze dość paranormali i tym, którzy sądzą, że już się "wypalili" w tego rodzaju powieściach.
Ocena: 9/10
Cykl Nieziemska
Nieziemska ׀ Anielska
Skoro tak zachęcasz to może się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńNieziemska bardziej mi się podoba od Anielskiej ;) Kontynuacja jest... hmm Moim zdaniem gorsza.
OdpowiedzUsuńCzytałam już Anielską i moim zdaniem jest taka sama jak Nieziemska;)
UsuńMam w planach całą serię :3
OdpowiedzUsuńCałkiem nieźle się zapowiada! :) Fajna recenzja. :3
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to jakoś mnie w ogóle nie ciągnie do tej książki. Nawet pozytywne recenzje nie pomagają :D
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie ta seria, ale w sumie drugi tom jest lepszy :)
OdpowiedzUsuńFabuła może i schematyczna, ale mnie się podobało, chociaż dziesiątki nie postawiłam.
OdpowiedzUsuńNie czytałam ale mam w planach:) Ciekawa jestem jak szybko po nią sięgnę;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że taka wysoka ocena, ponieważ książka właśnie do mnie idzie ^^
OdpowiedzUsuń