wtorek, 10 września 2013

Beth Revis - W otchłani

Autor: Beth Revis
Tytuł: W otchłani
Seria: W otchłani tom 1
Oryginalny tytuł: Across the Universe
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 390












Beth Revis to amerykańska pisarka mieszkająca wraz z mężem w Północnej Karolinie. Powieść W otchłani zdobyła status bestsellera New York Timesa, została Najlepszą Książką Amazonu, a także była nominowana do prestiżowej nagrody Carnegie Medal i Nagrody Książki Roku w kategorii literatury dla młodzieży przez "Romantic Times Book Reviews". Oprócz tego prawa do jej wydania kupiło pomad 20 państw. Oj, dużo tych nagród i nominacji... Tylko czy W otchłani rzeczywiście jest ich godna?

Bohaterów powieści jest dwóch. Pierwsza to Amy - zwykła nastolatka, która bierze udział w niezwykłym projekcie. Jej rodzice są bardzo ważni w misji Stanów Zjednoczonych polegającej na wysłaniu statku kosmicznego na odległą o 300 lat planetę, która została wybadana przez sondy i nadaje się do zamieszkania przez ludzi, gdyż są tam podobne warunki jak na Ziemi. Wiadomo jednak, że nikt nie żyje 300 lat, dlatego wszyscy uczestnicy projektu zostają zamrożeni i wprowadzeni w stan hibernacji. Amy nie jest nikim ważnym dla przyszłości planety, ale zdecydowała się na ten krok, ponieważ nie chciała rozstawać się z rodzicami.

Drugim bohaterem jest Starszy - chłopak w wieku Amy, który urodził się i wychował na statku. To następca przywódcy - Najstarszego, który w przyszłości ma przejąć jego funkcję. Według jego czasu dziewczyna została zamrożona wiele pokoleń temu. Mieszka na Poziomie Strażnika, na który mają wstęp tylko dwie najważniejsze osoby na statku. Oprócz tego funkcjonuje także Poziom Sternika i Żywiciela. Na tym ostatnim mieszkają najzwyklejsi ludzie zajmujący się rolnictwem czy tkactwem.

"Nie jest przywódcą ten, kto zmusza ludzi, by czynili go silniejszym, lecz ten, kto z chęcią odda część własnej siły, aby ci ludzie mogli stanąć na własnych nogach."

Pewnego dnia Amy zostaje brutalnie rozmrożona, a tym samym obudzona. Jej rodzice jeszcze "śpią". Wszystko na statku jest dla niej nowe i dziwne - to imitacja ziemskiego życia. Dosłownie każde zjawisko, każda rzecz od wody po samo Słońce to sztucznie wygenerowane imitacje. Chcąc nie chcąc poznaje Starszego i razem z nim próbuje poznać tajemnice skrywane na statku. Obudzenie jej to tylko początek fali morderstw, w wyniku których wyjdą na jaw kłamstwa Najstarszego.

Moim zdaniem zarówno Amy jak i Starszy to zwykli nastolatkowie. Nie ma w nich nic nadzwyczajnego i nie mam tu tylko na myśli brak magicznych mocy czy zamiłowania w piciu ludzkiej krwi. Oboje są ciekawi świata i siebie nawzajem. Podoba mi się to, że mimo wielu podobieństw są od siebie całkowicie różni. Dla Amy wszystko na statku jest nowe, powoli dowiaduje się, jak wygląda tam życie. Natomiast dla Starszego nic nie jest zaskoczeniem, ale ciekawi go wszystko, co związane z Ziemią. Tak więc bohaterowie uczą się od siebie i poznają niby podobne, ale jednak całkowicie różniące się światy.Chłopak po pewnym czasie uświadamia sobie, że cały statek jest jedynie namiastką Ziemi i że nigdy jej nie dorówna.

Bardzo spodobał mi się pomysł autorki, aby umieścić na statku ustrój, jakiego nigdy na naszej planecie nie będzie. Wszyscy ludzie są tej samej rasy, narodowości, religii. Nie ma między nimi żadnych różnic, a przez to sporów czy wojen. Mają nawet ten sam sposób myślenia, patrzenia na świat. Nie mówię, że zgadzam się z czymś takim, ponieważ uważam, że rasa czy religia i w ogóle to, że ludzie się różnią jest czymś korzystnym, ponieważ to właśnie różnice między ludźmi pokazują jacy jesteśmy i kształtują mnóstwo kultur.

"Żeby zrozumieć, jak ważne jest niebo musiałam je najpierw stracić."

Zaletą jest idea, aby pokazać miejsce idealne aż do bólu, ale tylko z pozoru. Zawsze podczas lektury zwracam uwagę na tło wydarzeń, bo przecież nie tylko bohaterowie są ważni. Mimo malutkiej czcionki książkę czytało mi się zaskakująco szybko, rozdziały są krótkie, akcja przeskakuje raz na Amy raz na Starszego przez co nie mogłam się od niej oderwać. Przyczepić mogę się do napisów na okładce, które bardzo się ścierają. Po głowie chodzi mi tez pytanie: jak Amy mogła funkcjonować na statku skoro nie mogła jeść, bo po ugryzieniu jakiegoś jedzenia zbierało się jej na wymioty i wyrzucała je do śmietnika? No, ale to pytanie pozostanie raczej bez odpowiedzi...;> Bardzo się cieszę, że już niedługo wychodzi kolejny tom serii, ponieważ słyszałam, że bohaterów spotkają kolejne problemy...


W otchłani:
W otchłani ׀ Milion słońc

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat

8 komentarzy:

  1. Miałam ostatnimi czasy chętkę na książkę "W otchłani". Opis brzmiał zachęcająco.
    Myślę, że z przyjemnością kiedyś się z nią zapoznam - chociażby przez wzgląd na ciekawość.

    Dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się - zarówno opis jak i okładka świetnie przyciągają i namawiają do lektury:)

      Usuń
  2. Właśnie czytam, a dokładniej czytam gdzieś od połowy lipca i jakoś średnio mi to idzie. Na pewno zrobię jeszcze jedno podejście i mam nadzieję, że będzie to już niebawem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach dalszych nieco, ale mam. Luvię te klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam tą książkę, ale jakoś nie dałam rady przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo przyjemnie mi się ją czytało i cieszę się, że wydawnictwo postanowiło wydać kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z dużą chęcią przeczytam tę pozycję, mam ją już bowiem na oku od dłuższego czasu. :)

    Pozdrawiam,
    R

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawa książka - takie odnoszę wrażenie po przeczytaniu Twojej recenzji :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń