niedziela, 3 lutego 2013

Przegląd filmowy #4

Hej! W styczniu trochę zaszalałam i obejrzałam, jak na mnie, ogromną ilość filmów. Teraz trochę Wam o nich opowiem. Napiszcie, czy oglądaliście któryś z nich i co o nich sądzicie.








Zaczynajmy!




Opowieść wigilijna - Christmas Carol (2009)














Wszyscy bardzo dobrze znają "Opowieść wigilijną", więc nie muszę przedstawiać fabuły. Bajka dobrze oddaje całą historię, jak zwykle Jim Carrey zagrał genialnie. Nie podobał mi się jednak dubbing, bardzo lubię Piotra Fronczewskiego, który podkładał głos Scrooge'owi, ale tu kompletnie moim zdaniem nie pasował. Miła i przyjemna opowieść, jednak bez zachwytu.
Ocena: 6/10






Kamieniarz - Stenhuggaren (2009)

Pewien poławiacz homarów przypadkiem odnajduje ludzkie ciało. Początkowo wydaje się, że jest to ofiara utonięcia, jednak dokładniejsze badanie jednoznacznie wskazuje na morderstwo. Ktoś zamordował dziewczynę w domu, a dopiero później wrzucił ją do morza. 
Sprawą zajmuje się policjant Patrik Hedström, który sam właśnie został ojcem, a więc tym bardziej zależy mu na ujęciu zabójcy dziecka. Okazuje się, że idylliczne życie małego miasteczka to tylko fasada, pod którą skrywają się sąsiedzkie waśnie, rodzinne konflikty, a nawet pornografia dziecięca. 





Zaraz po przeczytaniu książki autorstwa Camilli Lackberg zabrałam się za film. Jak to zwykle bywa w przypadku ekranizacji, bezustannie porównywałam ją z powieścią. W mojej ocenie wypadła słabo, wiele faktów zostało pominiętych lub poprzekręcanych. Najgorzej było z wątkiem Agnes, który całkowicie odbiegał od wersji papierowej. Minusem są też źle dobrani aktorzy (chodzi mi o Erickę i Patricka), którzy są zwyczajnie za starzy. Jedynym idealnie dobranym aktorem jest odtwórca roli Martina - dokładnie tak go sobie wyobrażałam. Nie polecam tego filmu, ale również go nie odradzam, sądzę jednak, że lepiej obejrzeć go po przeczytaniu powieści.
Ocena: 6/10





Przyjaciel do końca świata - Seeking a Friend for the End of the World (2012)

Przyjaciel do końca świata" z Stevem Carellem i Keirą Knightley to komedia o końcu świata. Gdy ludzie dowiadują się, że w kierunku Ziemi zmierza asteroida, która zniszczy całą planetę, wpadają w panikę. Dodge (Carell) ma podwójnego pecha: nie dość, że świat stoi w obliczu zagłady, to na dodatek właśnie teraz opuszcza go żona. Kiedy wydaje się, że nic nie ma już sensu, mieszkająca obok Penny (Knightley) przynosi mu list, który trafił do niej przez pomyłkę. Napisała go licealna sympatia Dodge’a, która chce go jeszcze zobaczyć. Sąsiadka oferuje mu podwiezienie i wspólnie ruszają w być może ostatnią, ale grzechu wartą podróż życia.


Uwielbiam Steve'a Carrell'a. Oglądałam prawie wszystkie ostatnie filmy, w których grał począwszy od "40-letniego prawiczka". Odkryty przeze mnie kilka lat temu w każdej produkcji mnie bawi. Keira Knightley to również wyśmienita aktorka, uwielbiam jej brytyjski akcent. Dlatego więc nie mogłam pominąć tego filmu. Według mnie jest rewelacyjny; to niezwykła komedia romantyczna, która nie jest ckliwa. Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, nawet do głowy mi taka wersja nie przyszła, ale dzięki temu wyróżnia się na tle innych. Na pewno na długo zapadnie mi w pamięć.
Ocena: 9/10





Trzy metry nad niebem - 3 metros sobre el cielo (2010)

Film opowiada historię dwóch młodych ludzi z zupełnie innych światów. Babi  jest spokojną studentką, Hache jest gwałtowny i porywczy. Jednak między nimi narodzi się niekonwencjonalna miłość opatrzona walką większą niż się spodziewali. 
Historia miłości współczesnych Romeo i Julii na podstawie powieści Federico Moccia.








Nie czytałam powieści i pewnie już jej nie przeczytam, ale po namowach wielu koleżanek postanowiłam w końcu poznać fenomen tego filmu. I wpadłam jak śliwka w kompot! Zakochałam się w nim i mam w planach na luty spotkanie z kontynuacją. Historia bardzo romantyczna, ale nie przebiega zgodnie z wyznaczonym kanonem filmów romantycznych (poznanie-miłość-wielka kłótnia-miłość). Zdecydowanie najlepszy film, jaki oglądałam w ciągu ostatnich miesięcy. Polecam bardzo serdecznie dla osób w każdym wieku.
Ocena: 10/10





Hotel Transylwania - Hotel Transylvania (2012)

Hrabia Drakula i jego 118-letnia córka prowadzą hotel w Transylwanii. Przyjaźń dziewczynki z ludzkim chłopcem wpędza rodzinę w kłopoty.











Bajka, którą chciałam obejrzeć już od wakacji, bo wtedy zobaczyłam jej zwiastun w kinie. Wiedziałam, że będzie genialna i taka też była. Mnóstwo śmiechu i dobrej zabawy, morał - czego więcej chcieć. Niewymuszony dobry humor, który utrzymywał się długo po seansie.
Ocena: 10/10




Listy do Julii - Letters To Juliet (2010)

Młoda dziewczyna po przeczytaniu starego listu pragnie odszukać jego autorkę, by zainspirować ją do odnalezienia mężczyzny poznanego przed wieloma laty.











Kolejny film, który od dłuższego czasu chciałam zobaczyć. Wątek romantyczny trochę standardowy, ale ja tam takie lubię i mimo, że w każdej komedii romantycznej jest podobnie, to i tak większość z nich przypada mi do gustu. Mój ulubiony wątek to ten, w którym bohaterowie poszukiwali zaginionej miłości sprzed lat pewnej starszej pani: od śmiechu po rozpacz; świetnie. Miło spędzony wolny czas.
Ocena: 8/10


*opisy filmów pochodzą z filmweb.pl oraz z onet.pl

Na koniec przypominam o KONKURSIE, który trwa na moim blogu. Zapraszam również na nową zakładkę "Przeczytane 2013".

Pozdrawiam i życzę miłego dnia:)

9 komentarzy:

  1. Nie wiedziałam, że istnieje film "Kamieniarz"! A właśnie przeczytałam książkę Camilli Lackberg o tym samym tytule, więc chętnie obejrzałabym również ekranizacje.
    Mam także chęć na obejrzenie "Hotelu Transylwania", uwielbiam takie bajki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filmy zostały nagrane na podstawie czterech pierwszych części:)

      Usuń
  2. trzy metry nad niebem *_*
    Jeśli pierwsza część Ci się tak bardzo podobała polecam drugą obejrzeć! Też jest świetna i dużo się dzieje:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio kompletnie nie mam ochoty na filmy, chyba że są to horrory. Żadnego stąd filmu nie widziałam..

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo tych filmów :) Kilka oglądałam i mi się bardzo podobały. Co do "Trzy metry nad niebem" raczej się wstrzymam dopóki nie przeczytam książki ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. "Trzy metry nad niebem" z pewnością obejrzę ^_^

    OdpowiedzUsuń
  6. Lisy do Julii również mi się bardzo podobały. :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Tylko Trzy metry oglądałam i mi się bardzo podobał ;)

    OdpowiedzUsuń