Witam Was bardzo serdecznie na moim blogu. Kolejny miesiąc dobiega końca i nadszedł czas na małe podsumowanie. Nie mogę uwierzyć, że za miesiąc będzie już koniec roku, który zleciał niesamowicie szybko. A najpierw będą Święta - moje ulubione, najukochańsze Święta. Mam nadzieję, że Wy również kochacie ten niesamowity czas i całą świąteczną otoczkę w sklepach i na ulicach.
Mam jeszcze małą informację. Jutro jest pierwsza sobota miesiąca i dlatego powinnam dodać Przegląd filmowy. Jednak ze względu na dzisiejszą notkę, Przegląd... opublikuję w kolejną sobotę, dlatego wtedy zapraszam do odwiedzenia Czytadeł Ciarolki.
lość przeczytanych książek: 7
Ilość przeczytanych stron: 2246
Średnia liczba stron dziennie: ok.75
Statystyka: 1169
Najczęściej czytana recenzja: Carlos Ruiz Zafon "Marina" RECENZJA
Najlepsza książka miesiąca: Kerstin Gier "Błękit szafiru" RECENZJA, Jana Oliver "Córka Łowcy Demonów" (recenzja wkrótce), Libba Bray "Zbuntowane anioły" (recenzja wkrótce) --> trudny wybór, więc postawiłam na 3 najlepsze książki listopada
Najgorsza książka miesiąca: na szczęście brak (no, może Dziady cz.III mogę zaliczyć do niezbyt ciekawych)
Stwierdzam, że listopad pod względem czytelniczym wypadł rewelacyjnie. Nie mam na myśli liczby przeczytanych pozycji, ale ich jakość. Wszystkie bardzo mi się podobały.
A Wy ile przeczytaliście w tym miesiącu? Czy też same perełki?
Pozdrawiam
Karolina
Mi również udało przeczytać siedem książek;)
OdpowiedzUsuńCo do tych perełek to w tym miesiącu z nimi kiepsko, ale zdecydowanie do tych najlepszy zaliczają się Lucian i Mitologia Jana Parandowskiego.
Może w następnym miesiącu będzie lepiej.
ja nie pamiętam ile książek przeczytałam minimum 10 ale recenzje daje w innej kolejności :)Fajny bilans, może ja o takim pomyśle :)
OdpowiedzUsuńTakie podsumowania to fajna sprawa, można "poukładać" sobie wszystko, co się przeczytało. Wow, minimum 10 książek... ja tyle czytam tylko na wakacjach:)
UsuńU mnie przeczytanie w miesiąc 7 książek byłoby niemożliwe, dlatego ja uważam to za fantastyczny wynik! Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńDziekuję:)
UsuńPiękne wyniki :) Życzę udanego czytelniczo grudnia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńGratuluję wyników :) Zwłaszcza, że czytane książki były dla Ciebie wartościowe :) Ile sama przeczytałam? Jutro zrobię u siebie podsumowanie, to się zobaczy :P
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Na pewno, jak zwykle zresztą, przeczytałaś mnóstwo świetnych pozycji:)
UsuńJa koło 50 ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na świąteczną edycję konkursu z firmą PRYMAT : http://book-and-cooking.blogspot.com/2012/11/konkurs-z-firma-prymat-edycja-swiateczna.html
7 książek to zacny wynik, gratuluję :))
OdpowiedzUsuńHa, nieźle:D
OdpowiedzUsuńNiezły wynik! Czekam na nowe recenzje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Kolejna recenzja ukaże się w przyszłym tygodniu.
UsuńGratuluje wyników :) szczęśliwa siódemka;))
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńImponujące wyniki, a lektury rzadko kiedy należą do ciekawych.
OdpowiedzUsuńGratuluję. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńGratuluje i zycze kolejnych owocnych miesiecy oraz wielu ciekawych ksiazek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzięki i również pozdrawiam bardzo serdecznie:)
UsuńGratuluję wyniku :D
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńPodoba mi się Twoje podsumowanie, a szczególnie zdanie o tym, ze najważniejszy jest poziom przeczytanych książek, a nie ich ilość, tylko że czasami trudno rozszyfrować powieść przed jej przeczytaniem, dlatego życzę Ci samych genialnych lektur :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i Tobie również tego życzę;)
UsuńBardzo dobre wyniki! Gratuluję i życzę, aby grudzień był jeszcze lepszy. :)
OdpowiedzUsuń