czwartek, 13 września 2012

Olga Rudnicka - Zacisze 13

Autor: Olga Rudnicka
Tytuł: Zacisze 13
Seria: Zacisze 13 tom 1
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 264
Rok wydania: 2009














"Zacisze 13" to kolejna powieść Olgi Rudnickiej, po którą miałam okazję sięgnąć. Na okładce napisane jest: "Niezwykle zaskakująca czarna komedia z wątkiem kryminalnym". Czy rzeczywiście ta książka jest warta przeczytania? Czy po raz kolejny byłam zachwycona? O tym za chwilę.

Zacisze 13 to ulica przy której mieszka Marta Żywek, kobieta po przejściach, która chcąc odgrodzić się całkowicie od byłego męża, który się nad nią znęcał i od toksycznej matki wyprowadza się do małego miasta. Zaprzyjaźnia się z Anetą, nauczycielką biologii, z którą chwilowo mieszka, gdyż przyjaciółce zalano mieszkanie. Wiedzie spokojne, poukładane życie; uczy w liceum historii i wiedzy o społeczeństwie. Jednak pewnego dnia wydarza się coś, co po raz kolejny wywraca jej życie do góry nogami.

Rankiem słysząc nieustające ujadanie psa wychodzi z domu i zauważa coś okropnego. Pod krzakiem leży nieżywy mężczyzna. Kobieta nie wie co z nim zrobić, gdyż wcześniej podwoziła go do miasta i boi się, że zostanie posądzona o morderstwo. Na dodatek kilka dni później Aneta zastaje w domu włamywacza i zaskoczona uderza go parasolką. Ten niefortunnie upada i ginie. Bohaterki ukrywają zwłoki w piwnicy i nie wiedzą co z nimi począć. Kto okaże się mordercą pierwszego mężczyzny? Dlaczego pewna grupa przestępców uważa, że w domu na Zaciszu ukryty jest cenny łup?

Niestety, bardzo zawiodłam się na tej książce. Muszę to stwierdzić z przykrością, ale nawet nie dałam rady dobrnąć do końca. Dla mnie ta historia była tak nieprawdopodobna, że aż głupia. Dwa trupy w ciągu dwóch czy trzech dni na dodatek w jednym domu przedstawione w "komediowy" sposób to dla mnie o wiele za dużo.

Marta, gdy znalazła nieżywego mężczyznę w ogrodzie dziwnie się zachowywała. Na pewno nie zareagowałby tak normalny człowiek. Na początku była trochę przestraszona, ale później postępowała jakby nic się nie stało i po prostu wzięła zwłoki i dociągnęła do piwnicy. Największym jej zmartwieniem była waga denata. Nonsens.
Niezbyt ją polubiłam. Była niesympatyczna, oschła, być może jest to następstwo przeżyć z przeszłości, ale i tak nie pałam do niej pozytywnymi uczuciami.

Podobnie Aneta. Kiedy zabiła mężczyznę, zachowywała się jakby tylko przypaliła pieczeń. Przynajmniej ja to tak odebrałam. Chociaż była milsza od Marty. Choć trochę roztrzepana i głupiutka, zyskuje przy bliższym poznaniu.

Podczas tych kilkudziesięciu stron, które przeczytałam, bohaterki robiły tylko jedną rzecz: zastanawiały się, co zrobią z trupami. Jeżeli Zacisze 13 to komedia, to ja się nie znam na żartach. A jeśli była to ironia czy groteska, to też jakoś mnie to nie chwyciło za serce.

Lubię książki Olgi Rudnickiej, ale tej nie polecam. Na pewno nie sięgnę po kontynuację. Jeżeli chcielibyście coś przeczytać od tej autorki to o wiele bardziej polecam cykl "Martwe jezioro" czy "Cichego wielbiciela".

Ocena: 1/10

Cykl "Zacisze 13":
1. Zacisze 13  
2. Zacisze 13 - powrót

9 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze żadnej książki Olgi Rudnickiej, ale chodzi mi ten zamiar po głowie odkąd natknęłam się na bloga autorki. Może zacznę od książki "Martwe Jezioro"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak pisałam polecam ten cykl. Fajny jest też "Cichy wielbiciel" i podobno "Natalii5".

      Usuń
  2. Ja tak samo! Też nie mogłam przebrnąć przez tę książkę, bo była okropna... Mam nadzieję że inne książki tej autorki okażą się znacznie lepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są znacznie lepsze;) Niestety, ta do nich nie należy;)

      Usuń
  3. Ach, nie dla mnie i chyba nic nie stracę :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też podziękuję. Dziękuję za opinię :D

    OdpowiedzUsuń
  5. z autorką ciągle mi nie po drodze
    jednak jeśli już zdecyduję się na jej książki, to raczej nie na tę..

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam tylko o jednej książce tej autorki, a mianowicie "Cichym wielbicielu". Z twojej recenzji wynika, że po książkę nie opłaca się sięgać, a w końcu kto lubi marnować swój cenny czas?

    OdpowiedzUsuń