Autor: Anna Kańtoch
Tytuł: Tajemnica Diabelskiego Kręgu
Wydawnictwo: Uroboros
Liczba stron: 510
Rok wydania: 2013
Tak jak większość tu obecnych częściej sięgam po literaturę
zagraniczną niż polską. Nie wiem z czego to wynika, podejrzewam że z tego, iż
trudno jest mi znaleźć naprawdę dobre polskie powieści i częściej są zwyczajnie
bez szału. W moje gusta czytelnicze i łapki rzadziej trafiają książki naszych
rodzimych autorów. Tym razem przedstawię jednak pozycję polskiej utalentowanej
pisarki Anny Kańtoch, która w 2009 roku otrzymała Nagrodę im. Janusza A.Zajdla za opowiadanie "Światy Dantego".
Lata 50. XX wieku. W tych trudnych dla Polski powojennych
czasach żyje trzynastoletnia Nina, która mieszka wraz z rodzicami i bratem.
Jest grzeczną dziewczyną, pomaga mamie i dobrze się uczy. To, co odróżnia jej
świat od naszego to fakt istnienia aniołów, które zostały zesłane na ziemię. Muszą
ukrywać się przed UB, który stara się ich pozbyć. Pewnego dnia Nina dowiaduje
się, że została wybrana przez niebiańskie istoty i nakłoniona przez wpatrzoną w
anioły matkę postanawia wyruszyć do oddalonych o wiele kilometrów Markotów do
opuszczonego klasztoru, w którym poznaje dwanaścioro pozostałych dzieciaków, które również przybyły
tam w tym samym celu co ona. Nikt tak naprawdę nie wie do końca w jakim, ale szybko
okazuje się, że miejsce to skrywa niejedną tajemnicę… Bohaterowie będą musieli
wykazać się niemałą odwagą, aby móc bezpiecznie powrócić do swoich domów, a
wakacje te z pewnością będą niezapomniane…
Nina to rezolutna i odważna młoda osoba, która zawsze umie
poradzić sobie w trudnych momentach. Wie również, co odpowiedzieć swym
rozmówcom w krępujących sytuacjach lub wtedy, gdy nie chce, aby prawda wyszła
na jaw. Ma jednak niską samoocenę, co sprawia, że często użala się nad sobą i
płacze, co często mnie irytowało. Nie wiemy zbyt wiele o jej przeszłości czy
rodzinie, gdyż poznajemy ją podczas podróży do Markotów, a narracja skupia się
bardziej na teraźniejszych wydarzeniach. Zdradza nam jednak fakt, iż życie w
Polsce kilka lat po zakończeniu II Wojny Światowej nie było usłane różami.
Matka Niny żyje przeszłością i prawdopodobnie cierpi na depresję spowodowaną
faktem, iż w czasie wojny straciła braci. Natomiast ojciec przedstawiony został
jako mężczyzna rozpieszczający swą córkę i próbujący wnieść w jej codzienność
nieco kolorów.
"Świat o świcie był tak bardzo inny - świeży i wymyty, jakby czekał, drzemiąc, na ludzi, którzy za chwilę go zapełnią."
W powieści występuje także kilkanaścioro dzieci, z których
każde jest inne. Spotkać można więc bliźniaczki pochodzące ze wsi, mówiące
wiejską gwarą, prostolinijne i nieowijające w bawełnę; Adama – wrednego,
podlizującego się intryganta; Staszka chodzącego w kolorowych ubraniach z
zagranicy; pulchnego Jacka z dużym poczuciem humoru; chłopczycę Tamarę;
przepiękną Lidkę; rządzącą wszystkimi Elizę; silnego Mariusza i jego kłamliwego
koleżkę, nazywanych Flipem i Flapem oraz najmłodszych z całej gromady Małgosię
i Tymka.
Tajemnica Diabelskiego
Kręgu to powieść z gatunku fantastyki adresowana przede wszystkim do
młodzieży. Zwroty akcji, mnóstwo tajemnic i magii to coś, z czym możemy spotkać
się na jej kartach. Nie można narzekać na nudę, ponieważ fabuła już od samego
początku nas wciąga, a sama podróż Niny do Markotów okupiona była całą masą
przygód. Jako dziecko uwielbiałam tego typu historie i uważam, że ta świetnie
nadaje się dla osób, które wyrosły już z literatury dziecięcej, ale nie czują
się jeszcze na siłach, aby sięgać po fantastykę dla starszych czytelników.
Dobrze się przy niej bawiłam i nie żałuję spędzonego z nią czasu. Jestem
zadowolona z tego, że trafiłam na dobrą polską pisarkę; na plus zasługuje
również fakt, iż jest to powieść jednotomowa, dzięki czemu historia zamyka się
w jednej książce. A teraz zmykajcie na pociąg do Markotów – tylko uwaga, nie
wysiadajcie podczas postoju aby kupić lody, bo może się to źle skończyć!
Już od dawna mam tę książkę w planach - słyszałam o niej jeszcze przed premierą.
OdpowiedzUsuńPóźniej niestety wyszło na jaw, iż jest to powieść raczej dla młodszego czytelnika, przez co nieznacznie straciłam zapał do kupna tej lektury.
Widziałam ją ostatnio w księgarni po niższej cenie, bo chyba 16 złotych, ale odpuściłam sobie, jakoś nie do końća mnie do tej powieści ciągnie. Może się kiedyś skuszę, gdy przeczytam inne książki pani Kańtoch i będę chciała więcej tworów spod jej pióra poznać ;)
OdpowiedzUsuńMam ją na półce od dawna i w sumie nadal nie mam pojęcia dlaczego jej jeszcze nie przeczytałam :P Pora w końcu to zmienić :D
OdpowiedzUsuńPiękna ta oprawa :) Ale nie wiem, czy książka tak do końca dla mnie - ostatnio coraz rzadziej sięgam po fantastykę.
OdpowiedzUsuńKsiążka jest bardzo fajna, no i te rysunki w środku! ahhh
OdpowiedzUsuń