sobota, 16 maja 2015

John Flanagan - Wyrzutki

 Autor: John Flanagan
Tytuł: Wyrzutki
Seria: Drużyna tom 1
Oryginalny tytuł: Brotherband. The Outacasts
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 440

John Flanagan jest jednym z moich ulubionych autorów – seria Zwiadowcy moim zdaniem jest po prostu fenomenalna i wszystkim gorąco ją polecam. Wprawdzie zostało mi jeszcze kilka tomów do przeczytania (swoją drogą zastanawiam się, czy nie zacząć jej czytać od początku), ale postanowiłam zapoznać się z drugą serią również dziejącą się w świecie wykreowanym w Zwiadowcach. Bardzo się cieszę z tego powodu, ponieważ Araluen zauroczył mnie swym pięknem, a teraz mam okazję bliżej poznać Skandię – odpowiednik naszej Skandynawii, w której żyją odważni, waleczni i nieposkromieni Skandianie.

Hal Mikkelson jest synem znakomitego skandyjskiego wojownika, poległego w walce oraz aralueńskiej niewolnicy. Przez swe pochodzenie czuje się wykluczony przez rówieśników, którzy widzą w nim jedynie aralueńską krew, choć chłopiec czuje się Skandianinem. Nie jest tak sprawny fizycznie jak jego koledzy, ale jego siła drzemie w umyśle – to doskonały strateg, sternik, wynalazca, złota rączka i, jak się wkrótce okazuje, świetny przywódca. Wszyscy młodzi mężczyźni w wieku  16 lat rozpoczynają trening na wojownika, żołnierza i ukończywszy go otrzymują swą własną broń i hełm. Właśnie zaczyna się kilkutygodniowy obóz przetrwania, w którym rywalizują między sobą trzy drużyny utworzone przez chłopaków: drużyna Wilków na czele z Rollondem, drużyna Rekinów na czele z Tursgudem oraz drużyna wyrzutków, która została utworzona przez najsłabszych z grona czyli Czaple. Na jej przywódcę zostaje wybrany Hal i czeka go niełatwe zadanie, bowiem jej członkom daleko do ideału skandyjskiego żołnierza.

Czaple to grupa nastolatków, z których każdy stanowi odrębną jednostkę, posiada charakterystyczne cechy, ale wszyscy wzajemnie się uzupełniają. Hal to, jak już wspomniałam, świetny przywódca; Stig charakteryzuje się siłą, szybkością i wybuchowością; Ingvar ma problemy ze wzrokiem; Jesper to doskonały złodziejaszek; bliźniacy Wulf i Ulf wiecznie się ze sobą kłócą; Stefan potrafi naśladować dźwięki a Edvin jest inteligentny i oczytany. Stanowią zgraną drużynę, która dzięki swej elokwencji i sprytowi jest zdolna pokonać wszystkie przeciwności losu. Ale czy uda się im wygrać rywalizację z silniejszymi przeciwnikami z drużyn Wilków i Rekinów? Ta, która zwycięży, będzie cieszyła się uznaniem wśród Skandian.

„Cóż to za drużyna! Złodziej, przewrażliwiony na swoim punkcie pierwszy oficer, niemal ślepy niedźwiedź, błazen, bliźniaki, których nikt nie potrafi odróżnić, mól książkowy i skirl, który nie wie nawet, jak powinien wyglądać porządny żagiel. Trudno wyobrazić sobie lepszy skład.”

Jak już wspomniałam, uwielbiam świat wykreowany przez Flanagana. Jest on dziki, rządzą w nim prawa natury, a ludzie żyją według rytmu przyrody. Doceniane są takie cechy jak honorowość, uczciwość, patriotyzm, przyjaźń, chęć oddania życia w razie potrzeby za kraj i przyjaciół, a Skandianie tworzą jedną wielką rodzinę. Pojawia się tu nawet Erak, którego poznałam i polubiłam w Zwiadowcach.

Zauważyłam jednak sporo podobieństw do Zwiadowdców – Hal jak nic przypomina Willa, a jego relacja z przyjacielem poległego ojca Thornem kojarzyła mi się z Willem i Haltem. Stig, najlepszy kumpel Hala przypominał mi Horace’a, który również charakteryzuje się siłą fizyczną, wybuchowością i lojalnością. To, że świat wykreowany przez Flanagana pokrywa się z tym w Zwiadowcach mnie nie dziwi, ale widać, że autor chce zwrócić uwagę wśród czytelników na cechy, o których mówiłam.

Wyrzutki to powieść opowiadająca o tym, że każdy z nas jest inny a przez to wyjątkowy. A z innymi ludźmi tworzymy jedną wielką całość i wzajemnie się z nimi uzupełniamy. Każdy z nas ma inne talenty a przez to sprawdza się w innej roli. Lektura nowej serii Flanagana wciągnęła mnie niesamowicie, dosłownie ją pochłonęłam. Choć uważam, że jest nieco słabsza od Zwiadowców, to polecam ją zarówno płci męskiej jak i żeńskiej. To świetna powieść przygodowa, w której dobro walczy ze złem, nie brak tu również humoru, dzięki czemu nieraz zaśmiewałam się pod nosem. Zakończenie pozostawia niedosyt i gdybym tylko miała pod ręką kolejny tom, to niezwłocznie bym się za niego zabrała. To, co wychodzi spod pióra Johna Flanagana jest moim zdaniem genialne i mam zamiar przeczytać wszystko, co napisał.

Drużyna:
Wyrzutki ׀ Najeźdźcy ׀ Pościg ׀ Niewolnicy z Socorro ׀ Góra Skorpiona

6 komentarzy:

  1. Zwiadowców w dalszym ciągu nie mogę upolować. Może chociaż z tą serią będę miała więcej szczęścia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam twórczości tego autora, ale z negatywnymi opiniami się nie spotkałam, za to pełno pozytywów i zachwytów, więc chyba najwyższy czas, bym przekonała się, o co tyle hałasu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem w trakcie czytania serii "Zwiadowcy" tego autora i muszę przyznać, że naprawdę przypadła mi do gustu :)

    Pozdrawiam,
    Alpaka

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam "Zwiadowców", ale tę książkę czytało mi się zdecydowanie gorzej, dlatego nie kontynuowałam "Drużyny", nawet mimo zachęcającego zakończenia.

    http://w-krolestwie-slow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi uroczo :D Może faktycznie warto się skusić ;)

    OdpowiedzUsuń