Cześć! Z przyjemnością mogę ogłosić, że wreszcie nadeszła chwila, w której mam za sobą wszystkie egzaminy i mogę rozpocząć wakacje. Przez ostatnie tygodnie na blogu wiało nudą, na szczęście miałam kilka recenzji na czarną godzinę i dzięki nim blog nie zapadł w sen zimowy. Wracam już do regularnego pisania i czytania, bo ostatnio czytałam coś miesiąc temu, a to chyba najdłuższa przerwa w moim życiu;)
Mam w głowie kilka pomysłów na urozmaicenie bloga, oprócz recenzji i serii, które prowadzę chciałabym dodać coś nowego, mam nadzieję, że Wam się spodoba. Na razie nic nie zdradzę, bo kilka rzeczy jeszcze chciałabym sobie przemyśleć.
Ok, dzisiaj wpadłam tylko na chwilę, na półkach tona książek do przeczytania, poza tym wreszcie mogę bezstresowo poleniuchować. Jeśli też możecie cieszyć się już błogim lenistwem - high five!
Miłego dnia i do zobaczenia.
K.
Ja też mam już za sobą egzaminy i powiem jedno- naprawdę kamień spadł mi z serca :-P
OdpowiedzUsuńFajnie, że wracasz! Pozdrawiam! :-)
Doskonale znam to uczucie:) Więc teraz możemy cieszyć się i myśleć o tych, którzy jeszcze się muszą uczyć... :P
UsuńFajnie że wracasz! Czekam zatem na recenzje, oraz nowe pomysły :> I powodzenia w nadrabianiu czytelniczych zaległości ;)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji chciałbym Cię zaprosić do udziału w urodzinowym konkursie na moim blogu. Pozdrawiam serdecznie, Avenix!
Dzięki za miłe słowa :)
UsuńJa też już jestem "po" wszystkich egzaminach maturalnych :) Dobrze że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńW takim razie high five! Dzięki, fajnie, że ktoś się z tego cieszy :P
UsuńHaha, dla mnie się teraz dopiero zaczyna - nauczyciele wezmą się za nas na poważnie ;). Szczęściara, że masz już maturę za sobą - a powiedz mi, jak tam matma? Podobno była bardzo trudna i wiele osób wyliczyło sobie wyniki na ok. 28-29%...
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego czytania i odpoczynku podczas Twoich najdłuższych wakacji w życiu! :)
Racja, od początku 3 klasy, nie będzie dnia, w którym nie usłyszysz słowa "matura" :D Cieszę się, że już mam wszystko za sobą, ale teraz pozostaje obawa czy zdałam i na ile... A co do matmy to rzeczywiście była trudna, zawsze jest mega łatwa, a w tym roku takie coś dali... Z tego co liczyłam to zdam spokojnie, ale liczyłam, że będzie taka łatwa jak ta z ubiegłego roku. Ale nie martw się - słyszałam, że nasza jest trudna, bo potem chcą pokazać, że nowa matura jest lepsza niż stara, więc Twoja będzie łatwiejsza:P Szczerze mówiąc nie za bardzo w to wierzyłam, że nasza będzie trudna, ale sprawdziło się - moim zdaniem z wszystkich przedmiotów, no, oprócz angielskiego, była trudniejsza...
UsuńDzięki za miłe słowa, czytania meega mi brakowało, nie mówiąc już o zaległościach serialowych:P
Ty wróciłaś, a ja za chwilę mam sesję i zniknę na trochę. Niemniej czekam na Twoje kolejne notki :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę Ci powodzenia! :)
Usuń