piątek, 17 stycznia 2014

Michelle Zink - Krąg ognia

Autor: Michelle Zink
Tytuł: Krąg ognia
Seria: Proroctwo sióstr tom 3
Oryginalny tytuł: Circle of Fire
Wydawnictwo: Telbit
Liczba stron: 360
Rok wydania: 2012












Michelle Zink znana jest wszystkim z trylogii "Proroctwo sióstr". Pomysł na trzyczęściową powieść o historycznej przepowiedni zrodził się z jej wielkiej fascynacji dawnymi mitami i legendami. Miałam to szczęście, że mogłam ją przeczytać. W tej recenzji chciałabym krótko opisać fabułę tej części oraz przedstawić moje zdanie o niej i podsumować całą serię.

Lia jest już bardzo blisko zrozumienia pozostałych fragmentów przepowiedni i doprowadzenia jej do końca. Wkrótce będzie już mogła uwolnić się od nękających ją Dusz i na zawsze zamknąć Bramę przed ich przywódcą, Samaelem. Wraz z ukochanym Dimitrim wyrusza do Irlandii, gdzie prawdopodobnie znajduje się kamień niezbędny do przeprowadzenia obrzędu w Averbury. Podczas poszukiwań znajduje kogoś jeszcze: czwarty Klucz również niezbędny do dokonania obrzędu.

Po powrocie do domu próbuje odbudować przyjaźń z Sonią i Luisą, od których znacząco się oddaliła. Zdrada Soni wciąż ją boli i Lia nie umie jej przebaczyć. Dziewczyna musi się spieszyć w rozwiązywaniu tajemnic, ponieważ kamień z mocą ciotki Abigail, który otrzymała na wyspie Altus z każdym dniem robi się zimniejszy, a to oznacza, że ochrona przed Duszami jest coraz mniejsza. Najtrudniejsze zadanie jest jednak wciąż przed nią. Przekonanie Alice, siostry bliźniaczki, aby wzięła udział w obrzędzie jest praktycznie niewykonalne. Lia musi znaleźć jednak jakiś sposób, aby przeciągnąć siostrę na swoją stronę, gdyż Alice jest Strażniczką (choć nie chce wypełniać tej roli) i jej nieobecność w Averbury spowodowałaby niepowodzenie.
Jak potoczą się losy Lii? Czy uda jej się rozwiązać proroctwo, odzyskać spokój ducha i zapewnić bezpieczeństwo sobie i najbliższym?

W ostatniej części trylogii autorka skupiła się głównie na rozwiązaniu proroctwa. W Strażniczce Bramy tematem przewodnim były uczucia Lii, a tu wszystko powoli zmierza ku zakończeniu. Jednak w dalszym ciągu możemy śledzić odczucia głównej bohaterki i obserwować zmaganie się z Duszami.

W oczy rzuca się przemiana, jaka dokonała się wewnątrz Lii. Na początku serii była młodą damą, która przestrzegała zasad i etykiety, miała chłopaka, którego najprawdopodobniej by poślubiła i wiodła spokojne życie. Proroctwo odmieniło ją całkowicie. Najlepiej oddaje to poniższy cytat:

"Trudno rozpoznać, że przyglądająca mi się młoda kobieta to ta sama dziewczyna, która pierwszy raz przyjechała do Londynu. Nastolatka, która uciekła z domu, od siostry i chłopaka, którego kochała. A jednak ta nowa osoba wydaje się niezwykle znajoma. Jej szmaragdowe oczy błyszczą jak niegdyś oczy mojej mamy, jej kości policzkowe są mocno zaznaczone, jak gdyby przypominały mi o wszystkich wyrzeczeniach wynikłych z proroctwa. Nic dziwnego, że dziewczyna o okrągłej buzi, po raz pierwszy przybywająca do stolicy Anglii stała się jedynie wspomnieniem."


Proroctwo coraz bardziej zaczyna dawać się jej we znaki. W nocy nie może spać, gdyż nękają ją Dusze, dlatego popada w apatię. Zmęczenie coraz bardziej osłabia ją fizycznie. Dziewczyna ma już powoli dość, a czasem nawet traci zmysły.

"Mija dzień za dniem, a ja wpadam w objęcia kojącej apatii. Po raz pierwszy odkąd na swoim nadgarstku znalazłam znamię węża, przez całe godziny, a nawet doby nie znajduję dość energii na zastanawianie się nad proroctwem i moją w nim rolą."

Miłość łącząca Lię i Dimitria staje się dojrzała. Nie jest to "szczeniackie" uczucie łączące nastolatków, ale prawdziwe połączenie dwóch dusz. Zastanawiam się tylko nad tym, czy nie są trochę za młodzi na taki rodzaj uczucia, ale nie mnie to oceniać. Przypadło mi to jednak do gustu, gdyż ich rozmowy były bardzo dorosłe, przemyślane i jestem pewna, że dla drugiej osoby wskoczyliby w ogień.

Nie brak tu też wzruszających scen. Najbardziej zapadło mi w pamięć pożegnalne spotkanie Lii z rodzicami i bratem Henrym na Równinie. Sama mam młodszego brata i wiem, jakie odczucia w stosunku do niego miała dziewczyna, dlatego ich pożegnanie wywołało u mnie wiele emocji.
Scena ta zawiera przesłanie: rodzice Lii powiedzieli, że kiedy umrze, spotkają się w innym świecie, a oni będą na nią czekać. Może się to odnosić do nas: śmierć bliskich osób zawiera nadzieję na ich ponowne ujrzenie i przebywanie z nimi na zawsze w lepszym miejscu.

Bardzo polubiłam Lię i całą tę trylogię, dlatego żałuję, że nie poznam jej dalszych przygód. Choć szczerze powiedziawszy odrobinę bardziej lubię właśnie trylogie niż wielotomowe serie, gdyż przy tych drugich istnieje ryzyko zanudzenia. Zakończenie trylogii było niesamowite, nie spodziewałam się takiego obrotu wydarzeń, więc jeśli jeszcze jej nie czytaliście, to koniecznie po nią sięgnijcie. Akcja dzieje się w XVIII wieku, dlatego nie brak tu etykiety i pięknych strojów.
Całej trylogii pani Zink z czystym sercem daję czwórkę z plusem i zaliczam do moich ulubionych.

Moja ocena: 8/10

Trylogia Proroctwo sióstr


11 komentarzy:

  1. A mi pierwsza część kompletnie nie przypadła do gustu, dlatego po następne tomy nawet nie sięgałam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie najmniej do gustu przypadła druga, ale zdecydowałam się skończyć tę serię i cieszę się z tego, bo trzecia część okazała się naprawdę fajna :)

      Usuń
  2. Piękna recenzja. Ja mam dopiero pierwszy tom tej serii, ale jeszcze go nie czytałam, lecz niebawem zamierzam po niego sięgnąć. Mam nadzieję, że mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa;) Trzymam kciuki, żeby Ci się spodobał :P

      Usuń
  3. No proszę proszę :)
    Coś dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś przeczytałam dwa pierwsze tomy i zapomniałam o tej serii w oczekiwaniu na trzeci, chyba czas na "powrót"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, dzięki temu dowiesz się, jak się to wszystko zakończyło :) Kilka spraw naprawdę mnie zdziwiło;)

      Usuń
  5. Pamiętam, że swojego czasu bardzo chciałam przeczytać tę serię. Potem o niej zapomniałam i dzięki za przypomnienie bo będę musiała w końcu się za nią zabrać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Seria dość znana, a ja nadal jej nie przeczytałam.. Będę musiała kiedyś w wolnej chwili to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dla mnie jest to najlepszy tom z całej trylogii :)

    OdpowiedzUsuń