Tytuł: Córka Łowcy Demonów
Seria: Łowcy demonów tom 1
Oryginalny tytuł: The Demon Trapper's Daughter
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 396
Rok wydania: 2012
Jana Oliver uważa swe zajęcie - pisanie - za najlepszą pracę na świecie. Wprowadza w życie swoje marzenia i dzieli się tym z czytelnikami. Mieszka w Atlancie (jest to też miejsce akcji powieści) wraz z rodziną, gdzie buszuje wśród książek i spaceruje oraz wymyśla historie dla kolejnych książek. Jej przyjaciółką jest sama P.C.Cast znana wszystkim z serii "Dom Nocy".
Jest rok 2018. Po świecie swobodnie chodzą demony - od najmniejszych, niepozornych Srok czyli złodziejów błyskotek po ogromne, straszne Geodemony, które sieją spustoszenie. W Atlancie zaczyna dziać się coś dziwnego, stworów robi się coraz więcej i zaczynają się zbierać w grupy, choć nigdy wcześniej tego nie robiły.
Bohaterką powieści jest Riley Blackthrone, siedemnastolatka, która tytułowa córka Łowcy Demonów. Jej ojciec to znany i szanowany tropiciel, zawsze wychodzi zwycięsko z potyczek. Praca ta przynosi mu niewielkie korzyści majątkowe, po śmierci żony sam wychowuje Riley i ledwo wiążą koniec z końcem. Dziewczyna zaczyna szkolić się na profesjonalnego łowcę, gdyż fascynuje ją to zajęcie.
Niestety, w wyniku połączenia sił dwóch potężnych demonów Paul Blackthrone przegrywa starcie i ginie. Zrozpaczona córka nie wie, co dalej ma począć. Zostaje sama na tym świecie. Pomaga jej jednak Denver, były uczeń jej ojca, za którym delikatnie mówiąc nie przepada. Próbuje sama polować na demony, nie zawsze jej się to udaje. Jednocześnie musi aż do pełni księżyca pilnować grobu ojca, bo inaczej jego ciało wykradną nekromanci, którzy za duże pieniądze je "ożywią" i będzie musiało usługiwać bogatym snobom.
Ale Riley nie jest z tych co tylko siedzą i załamują ręce. Choć nie wie co począć, jak znaleźć pieniądze na rachunki, które co rusz pojawiają się w skrzynce, to próbuje znaleźć wyjście z tej sytuacji. Dostaje nowego mistrza, starego Harpera, który ma ją uczyć. Znęca się nad uczniami, wykorzystuje ich do sprzątania kup po demonach i innego robactwa. Jest to chyba najgorszy nauczyciel, jaki istnieje. Spotyka tam chłopaka, w którym z wzajemnością się zakochuje i dzięki niemu łatwiej przetrwać jej trudne dni po śmierci ojca. Boryka się również z brakiem równouprawnienia w świecie łowców, mężczyźni uważają, że skoro jest kobietą, to nie nadaje się do tego zajęcia w równym stopniu co oni.
"Riley rzuciła mu gniewne spojrzenie.
- Ty zawsze to robisz.
- Mnie obowiązują inne reguły.
- A ja jestem dziewczyną, o to chodzi? - Gdy nie usłyszała odpowiedzi, zażądała poirytowana: - CZY O TO CHODZI?
- Tak - przyznał. - Przynajmniej jesteś tego świadoma."
Przyznam, że "Córka Łowcy Demonów" miło mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się tak ciekawej powieści, która zapewniła mi przednią rozrywkę. Myślałam, że książka będzie ok, ale po jej przeczytaniu chcę więcej!
Riley na początku nie przypadła mi do gustu. Wydawała mi się niesympatyczna, arogancka, wręcz wrogo nastawiona wobec innych. Jednak to tylko powłoka, pod którą kryje się bardzo wrażliwa i bardzo samotna dziewczyna. Dzielna, odważna, z wysoko podniesioną głową pokonuje wszystkie przeszkody na swojej drodze. Razem z nią płakałam po śmierci ojca, wspólnie cierpiałyśmy, gdy została zraniona przez demona. Mimo, że życie codziennie rzucało jej kłody pod nogi, to jakoś sobie radziła.
W świecie powieści ludzie akceptują istnienie demonów. Stąd właśnie zawód bohaterów. Łowca demonów to praca jak każda inna. Podoba mi się to, że mają swoją strukturę, prezesa, całą gildię, która co tydzień spotyka się, aby omówić najważniejsze sprawy.
Na uwagę zasługują również wspomniani przeze mnie nekromanci. Są to bardzo ciekawe postacie. Każdy z nich jest inny, inaczej się zachowuje - od uprzejmej prośby o ciało po stosowanie magicznych wpływów i groźby. Skupywanie ciał i sprzedawanie bogatym ludziom to ich praca, taka jak nauczyciel czy policjant. Dzięki umiejętnościom i magii mogą przywrócić każde ciało, które jest kompletne i przed pełnią księżyca - po tym czasie należy do ziemi.
Jedną z moich ulubionych postaci jest właśnie nekromanta. Na imię mu Mortimer. To bardzo sympatyczny mężczyzna, zawsze uprzejmy, rozmowny, przestrzega nawet Riley przed "złym" nekromantą.
Warte uwagi jest również to, że możemy dowiedzieć się wielu ciekawostek dotyczących miejsca powieści - Atlanty, jest tu przedstawionych mnóstwo faktów historycznych.
Polecam tę książkę i chłopakom i dziewczynom. Jeśli nie lubicie powieści z bujnie rozwiniętym wątkiem miłosnym to pozycja dla was. Riley nie ma tego typu rozterek. Świat przedstawiony w "Córce Łowcy Demonów" jest niebezpieczny i tajemniczy. Czy chcecie go poznać? Ja nie żałuję i na pewno przeczytam "Złodzieja dusz", bo nie mogę się doczekać tego, co będzie dalej.
Ocena: 9/10
Seria Łowcy Demonów:
1. Córka Łowcy Demonów
2. Złodziej dusz
Chętnie bym przeczytała!
OdpowiedzUsuńPo takiej recenzji byłabym głupia gdybym tego nie zrobiła :D
O jej! Nie słyszałam o tej pozycji więc czym prędzej zapiszę sobie ten tytuł! :) Zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńBaardzo zachęciłaś mnie swoją recenzją :)
OdpowiedzUsuńzapraszam zaczytan-a.blogspot.com
Brzmi ciekawie, chociaż po tym co napisałaś trochę kojarzy mi się z innymi książkami, pewnie przeczytam, bo lubie tego typu rzeczy, ale boję się, że będzie za bardzo schematyczne ;/
OdpowiedzUsuńhttp://literary-land.blogspot.com/
Z chęcią po nią sięgnę
OdpowiedzUsuńCzytałam różne opinie na temat "Córki Łowcy Demonów", więc mam nie mały orzech do zgryzienia. Na samym początku opis mnie zaciekawił, więc może podążę za pierwszą myślą i przeczytam? Zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością po nią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
http://myawesomebooks.blogspot.com/